1 12 MIESIĘCY Opracowała: Barbara Dulińska
2 STYCZEŃ Jestem STYCZEŃ, bo stykam stary z nowym rokiem. Sypię śniegiem, jak z pierzynki by spały wszystkie roślinki. "Styczeń" - Małgorzata Żelichowska Nowy Rok zawitał wreszcie stary sobie poszedł. Co tam rośnie w mrozach stycznia? Dzień rośnie po trosze! Wróbelkowi serce rośnie, że wiosny doczeka, chociaż jeszcze droga do niej mroźna i daleka. Rosną w styczniu zaspy śniegu, że wóz w nich ugrzęźnie a na szybach rosną srebrne liście i gałęzie. Więc na inne pory roku, nie patrzy zazdrośnie mroźny styczeń: bo w nim także mnóstwo rzeczy rośnie! kule dziś stawiają, A bałwany dęba stają, Bałwan będzie dziś gotowy, Każdy będzie stał jak nowy, Oczka- czarne, dwa węgielki, Nos z marchewki nie za wielki.
3 LUTY Jestem LUTY, mroźny luty, wkładaj szybko ciepłe buty! Mrozem dmucham na bałwanka, patrzę na dzieci na sankach. Luty Często w nim bywają jeszcze mrozy trzaskające, za to jest w calutkim roku najkrótszym miesiącem. Lecz nie zrobi nam nic złego mroźny koniec zimy, nakarmimy głodne ptaki, w piecu napalimy. Szczerzy luty zęby sopli, wszystko mrozem ściska. Niech tam sobie! Wkrótce przyjdzie "kryska na Matyska". Gdy obuję ciepłe buty i gdy kożuch włożę, niech tam sobie mroźny luty sroży się na dworze.
4 MARZEC Jestem MARZEC i się mażę, trochę wiosny wam pokażę. Sypię śniegiem, padam deszczem, zimę wam przedłużam jeszcze. Marzec To marcowi zima w głowie, to wiosenne harce. Chce być lutym, albo kwietniem, byleby nie marcem! Śniegiem prószy, a po śniegu deszczem tnie ukośnie. Czy to wiosna? Czy to zima? Po prostu przedwiośnie. Choć z dniem każdym coraz wcześniej słoneczko rozbłyśnie, choć z pod śniegu się wychyla najpierwszy przebiśnieg, marzec boczy się na wiosnę, marzec już nie czeka i lodowa kra odpływa po zbudzonych rzekach.
5 KWIECIEŃ Topnieją szybko bałwanki, rosną krokusy, sasanki. Niosę ciepło- jestem KWIECIEŃ, przy mnie kwitnie pierwsze kwiecie! W kwietniu Kwiecień drzewa przystroił w barwne kwiaty i zieleń. Po ogrodach, po sadach grają ptasie kapele. Ziemię mokrą od rosy orze traktor zielony - Kra, kra! - echo powtarza z orki cieszą się wrony. Ludzie sadzą ziemniaki, żeby wzeszły niedługo. Bocian chodzi po łące liczy żaby nad strugą. Dzwonią wiadra o studnie. Wozy dotąd turkocą, aż dzień pójdzie na nocleg. Cień uśpi wieś nocą.
6 MAJ Jestem MAJ, umajony, pierwszymi listkami zielony. Słonko, mój przyjaciel- świeci, ogrzewa sady i dzieci. Maj Najweselsze, najzieleńsze maj ma obyczaje. W cztery strony - świat zielony umajony majem! Ciepły deszczyk każdą kroplą rozwija dokoła z pąków - kwiaty, z listków - liście, z ziółek - bujne zioła. A po deszczu dzień pogodny malowany tęczą lubi wiązać krople srebrne na nitkę pajęczą. A gdy ciepła noc nadchodzi, kiedy dzień już zamilkł, maj bzem pachnie, wniebogłosy dzwoni słowikami!
7 CZERWIEC CZERWIEC jestem, zapamiętaj, cieszą się chłopcy, dziewczęta, bo wakacje mam w rezerwie. Z norek, dziur wyłażą czerwie (mrówki, żuczki i biedronka wszystko wędruje do słonka). Czerwiec Czerwiec sady owocami okrasił najwcześniej, czerwienieją w środku czerwca słodziutkie czereśnie. Jeszcze swoich drzwi za nami nie zamknęła szkoła a już las się niecierpliwi, do siebie nas woła. Czekaj lesie, wytrzymaj jeszcze czerwiec w mig przeleci i po twoim mchu zielonym będą biegać dzieci! Jeszcze tydzień, jeszcze drugi - skończy się nauka i w zielonych wrotach lata kukułka zakuka.
8 LIPIEC Lipy pachną- jestem LIPIEC, owoców, jarzyn mam kosze. Leśne jagody, pachnące poziomki wam, dzieci, także przynoszę. Wesoła kąpiel Kiedy słońce mocno praży, najprzyjemniej jest na plaży. Złoty piasek w pięty grzeje. Ja się śmieję, wiatr się śmieje! Chociaż rzeczka chłodem kusi, czy bezpieczna, sprawdzić musisz, nim do wody wskoczysz! Plusk! Żabka z brzegu głową kiwa, że ktoś żabką świetnie pływa i z zazdrości zielenieje. Ja się śmieję, wiatr się śmieje! Szumi woda, śpiewa fala, słońce twarze nam opala i przez sitko piegi sieje. Ja się śmieję, wiatr się śmieje
9 SIERPIEŃ SIERPIEŃ- dojrzałe zboże już czeka, niedługo będzie zżęte. Dawno, tak dawno temu sierpy już były wyjęte. Sierpień Sierpień ma to do siebie, że słonko już niżej na niebie, że prawie skończono żniwa, że ciutek dnia, co dnia ubywa. I trawa już nie tak zielona, bo zieleń jest słońcem zmęczona... Rozdzwoniły się polne dzwonki na skraju lasu i łąki. Rozdzwoniły się nie bez racji, bo dzwonią na koniec wakacji. Do wtóru stuk - puka im dzięcioł. Echo po lesie się niesie i opowiada dzieciom: - Hop, hooop! Już zbliża się jesień...
10 WRZESIEŃ Wrzosy kwitną, brzęczą pszczoły, dzieci idą już do szkoły. Jabłka, gruszki, grzyby- WRZESIEŃ. Powoli nadchodzi jesień. Wrzesień Jeszcze lato nie odeszło, a już jesień bliska. Wrzesień milczkiem borowiki skrył we wrzosowiskach, na polany rude rydze stadkami wygonił i rumiane jabłka strąca raz po raz z jabłoni. Jeszcze słońce o południu tak potrafi przypiec, jakby to nie wrzesień rządził, lecz upalny lipiec. Ale już chłodniejsze noce niż bywały w lecie. Liściom - żółknąć czas, a ptakom - za morza odlecieć!
11 PAŹDZIERNIK Kolorowe liście, mgły i deszcze PAŹDZIERNIK przyszedł wreszcie. Z lnu już paździerze lecą, zaczyna się palić w piecach. Pani Jesień Przeszedł sobie dawno śliczny, złoty wrzesień... Teraz nam październik Dała pani jesień... Słonko takie śpiące, coraz później wstaje, Ptaszki odlatują, hen, w dalekie kraje. W cieniu, pod drzewami cicho śpią kasztany, każdy błyszczy pięknie, niby malowany. Lecą liście z drzewa różnokolorowe, te są żółto – złote, a tamte – brązowe. Jeszcze niby ciepło, słonko świeci, grzeje... aż tu nagle skądejś wichrzysko zawieje.
12 LISTOPAD LISTOPAD- miesiąc długi, są już jesienne szarugi. Z drzew liście opadają, dzieci na śnieg czekają. Listopad Z nocy na dzień coraz zimniej, pochmurniej z dnia na dzień, ogołociał, osierociał świat w tym listopadzie. Już na drzewach zgasła resztka liścianego złota, złota jesień utonęła w chlupoczących słotach. Już zasypia borsuk w borze, nasionka - pod ziemią. Nie ćwierkają senne świerszcze, w swych kryjówkach drzemią. Wszystkie barwy gdzieś przepadły niby kamień w studnię, by nie spotkać się przypadkiem z nadchodzącym grudniem
13 GRUDZIEŃ GRUDZIEŃ ziemię w grudy ścina, śniegiem gałęzie przygina. Cieszą się chłopcy, dziewczęta -choinka, prezenty, Święta. Wkrótce Stary Rok odchodzi, Nowy Roczek się narodzi! Grudzień Jak po grudzie mroźny grudzień brnie w kopiastych śniegach gdzie rok szronem osiwiały kresu już dobiega, gdzie las cały usnął w białym i puszystym futrze, gdzie się dłużą mroźne noce, gdzie dni coraz krótsze. Błysną świeczki na choince uśmiechy na twarzach. Odejdź grudniu, czas na ciebie, koniec kalendarza.
14 Źródła: Wiersze o miesiącach wyszukano w dniu 07.01.2015 r. na stronie: http://dzieci.epapa.pl/wiersze/ Wykorzystano grafikę wyszukaną w dniu 08.01.2015 r. na stronie: https://de.islcollective.com/wuploads/preview_new/full_16019_monate_tage_jahreszeiten_1.jpg Wykorzystany tekst „Piosenka dwunastu braci” Bożena Janiszewska - „Uczeń sześcioletni” wyd. WSIP.