1 Dni Polski Polish Day’s December/January
2 Legenda o Warmii, Łynie i Kirsnie. Przed wielu laty, w małej chatce na skraju lasu żyło sobie szczęśliwe małżeństwo, które miało dwie piękne córki: jasnowłosą Łynę i Kirsnę, dziewczynkę o włosach czarnych jak heban. Ich ojciec, Mazur, był skromnym drwalem, a ich matka, Warmia, zajmowała się domem. Rodzina żyła biednie, ale bardzo się kochała, a dwie siostry nigdy się nie rozłączały. Pewnego dnia, kiedy Mazur szykował się do lasu, Warmię naszło dziwne przeczucie, że wydarzy się coś złego. Niestety, jej obawy okazały się słuszne. W lesie, ścinając dąb, Mazur źle się poczuł i nie zauważył upadającego drzewa, które zadało mu śmiertelny cios. Kiedy Warmia dowiedziała się o śmierci ukochanego męża, jej serce pękło z rozpaczy, a dziewczynki zostały same. Jakiś czas potem Kirsna się rozchorowała, a jedynym ratunkiem dla niej było ziele rosnące daleko od domu. Łyna wiedziała, ze musi pomóc siostrze i wybrała się w długą i niebezpieczną podróż po lek. Podczas wędrówki przez ciemny las spotkała grupę żądnych krwi złoczyńców. Przerażona, rozpłakała się i zamieniła się w strumyczek, który przerodził się w długą i piękną rzekę. W tym czasie, zaniepokojona o Łynę Kirsna postanowiła odnaleźć siostrę i wyruszyła do lasu. Po kilku dniach zmarła z głodu, bólu i wycieńczenia. Jej ciało połączyło się z leśnym runem, a długie, czarne włosy leżące na mchu wydłużały się, aż zamieniły się w rzekę. Wijąc się cienką strugą przez las Kirsna połączyła się z Łyną dokładnie w miejscu urodzin dziewczynek. Na pamiątkę tych wydarzeń ludzie nazwali swoje malownicze ziemie Warmią, a główną rzekę tego regionu – Łyną. Dopływ Łyny nazwano oczywiście Kirsną.
3 The Legend about Warmia, Łyna and Kirsna Once upon a time, a happy married couple lived in a small shed at the edge of the forest. They had two beautiful daughters: a fair-haired Łyna and Kirsna, a girl with hair as black as ebony. Their father, Mazur, was a modest woodcutter and their mother, Warmia, was looking after the house. The family led a simple life, nevertheless, they loved each other very much and the two sisters were never apart. One day, when Mazur was going to the forest, Warmia had a strange and unexplained feeling that something wrong might happen. Unfortunately, her premonition occured to be true. In the forest, while cutting down an oak, Mazur felt unwell. He didn’t notice the falling tree that killed him. As soon as Warmia found out what had happened to her beloved husband, her heart split up and she died of despair. The girls were left all alone. Some time later, Kirsna fell ill. The only cure for her was a special herb growing far from the forest. Since Łyna knew that she was the only person who could help her sister, she set off a long and dangerous journey in search of the herb. While she was walking across the dark forest, she met a group of hungry for blood villains. Terrified, the girl burst into tears and turned into a stream that soon became a long and beautiful river. Meanwhile, worried about Łyna, Kirsna decided to look for her sister. After a few days, however, the girl died of hunger, pain and exhaustion. Her body bacame a part of the undrgrowth and her long, black hair lying on the moss was getting longer and longer until it created a river. The thin river meandering across the forest joined Łyna in the exact place of the girls’ birth. In memory of those events, people called their picturesque land Warmia and the main river of this region – Łyna. Obviously, Łyna’s tributary was named Kirsna.
4 Legenda o Warmii, Łynie i Kirsnie.
5
6
7
8
9 Legenda o warszawskiej syrence Jak głosi legenda dawno, dawno temu do brzegu Bałtyku przypłynęły dwie siostry - syreny, mieszkające w głębinach morza. Były to kobiety-ryby wielkiej urody. Jedna z sióstr postanowiła popłynąć dalej w stronę cieśnin duńskich, gdzie została aż po dzień dzisiejszy. Można ją zobaczyć siedzącą na skale u wejścia do portu w Kopenhadze. Druga syrena przypłynęła do nadmorskiego miasteczka Gdańsk, skąd Wisłą popłynęła w górę rzeki. Podobno właśnie u podnóża dzisiejszego Starego Miasta wyszła z wody na piaszczysty brzeg, aby odpocząć, i tak spodobało jej się miejsce, które zobaczyła, że postanowiła tu zostać. Rybacy zamieszkujący pobliską osadę zauważyli, że ktoś podczas połowów wzburza fale Wisły, plącze sieci i wypuszcza ryby z więcierzy. Postanowili więc schwytać szkodnika i rozprawić się z nim raz na zawsze. Jednakże, kiedy usłyszeli przepiękny głos syreny, zaniechali swoich zamiarów i szczerze pokochali piękną kobietę-rybę, która od tej pory co wieczór umilała im czas przepięknym śpiewem. Pewnego dnia syrenkę zobaczył bogaty kupiec przechadzający się brzegiem Wisły. Postanowił ją schwytać i uwięzić, żeby za pieniądze pokazywać na jarmarkach. Jak pomyślał, tak też zrobił. Podstępem ujął syrenę i uwięził w drewnianej szopie. Płacz syreny usłyszał młody syn rybaka i z pomocą przyjaciół, pod osłoną nocy uwolnił ją. Syrena z wdzięczności za uratowanie życia obiecała im, że zawsze - kiedy tylko będą potrzebowali pomocy, stanie w ich obronie. I odtąd warszawska syrenka, uzbrojona w miecz i tarczę broni miasta i jego mieszkańców.
10 The Legend of the Warsaw Mermaid A long time ago, a prince from the Mazowsze Region took his men and went hunting. In the forest, he saw a wild beast and was determined to kill it. He was close enough to shoot at it the arrow from his bow, but as he took his aim, the beast suddenly disappeared. Thoroughly surprised, the prince decided to stop at the nearby river for a drink of water. As he bent over to drink, he saw the mermaid. The mermaid told the Prince to follow the arrow she shot from her bow. The prince followed the arrow along the river’s edge until he reached a clearing. In the clearing he saw a run-down fisherman’s cottage under a large oak tree. He went to the cottage to ask for food. Inside, the Prince saw a young woman sitting by the fireplace feeding her twin babies: a boy and a girl. The young woman shared her food with the Prince. After the meal, the Prince and the young woman sat in front of the cottage and looked out at the river. The prince insisted that the young woman name her baby son, Wars and her baby daughter, Sawa. He told her to clear the land around the cottage and plant crops. He gave this land to the young woman and her children. He knew that they would work hard to make the land valuable and a village would result. This village would become Warsaw. As the young woman listened to the Prince, she saw the mermaid rise from the river’s waves. The mermaid said the village would grow into a beautiful city because of the hard work of the simple fisherman who chose to live there.
11 Legenda o warszawskiej syrence
12
13 Legenda o Popielu i Mysiej Wieży... Książę Popiel, władca Kruszwicy od dzieciństwa bardzo źle rokował. Hulał, pił, leniuchował, walki unikał jak ognia. Przezywali go "Chwostkiem", czyli niczemnikiem. Jego żona, niemiecka księżniczka Gerda, była piękna i chciwa. Tak przekabaciła męża, że ten słuchał tylko jej, a nie dobrych doradców. Kiedy na świat przyszli dwaj synowie, Lech i Popiel, książę w ogóle stracił głowę. Wielka nienawiść zrodziła się między stryjami Popiela, a jego żoną. Gerda chciała ich zgładzić, obawiając się, że zamiast jej synów na tron wybiorą kogoś innego. A że była sprytna, to przygotowała straszny plan. Zawiadomiła stryjów o ciężkiej chorobie Popiela i zaprosiła ich do grodu, żeby się pożegnali. Posłuchali jej prośby i u wezgłowia czekali na śmierć kuzyna. Książę poprosił ich, aby na pożegnanie wypili z nim czarę miodu. Trunek był oczywiście zatruty, a Popiel tylko udawał, że pije. Po paru chwilach stryjowie padli bez tchu, a książę ogłosił, że chcieli go zrzucić z tronu i spotkała ich słuszna kara. Zakazał też wyprawiać im pogrzebu. Popiel świętował, a w pobliżu porzuconych ciał wylęgły się roje myszy. W poszukiwaniu jedzenia ruszyły w kierunku grodu. Bez przeszkód przypuściły szturm i zdobyły zamek. Przerażony Popiel uciekł z rodziną wyspę, na której schronił się w wieży. To mu jednak nie pomogło – myszy dostały się do środka po murach, zjadły całą rodzinę i zniknęły... Od tej pory kruszwicka wieża nosi miano Mysiej Wieży. A gryzonie ponoć skryły się gdzieś w pobliżu i czekają, aż w okolicy pojawi się następny morderca.
14 The Legend of Duke Popiel Once upon a time, a Duke named Popiel lived in the castle of Kruszwica and ruled a vast country. The duke was a cruel and despotic ruler, and greedy for power. Like most tyrants, he was terrified that he could be overthrown, even by someone from his own family, and replaced by a more worthy person. In order to ensure there were no competitors to the throne he decided to kill all his relatives and other distinctive members of the community. To put his plan into effect, the duke invited his family and other distinguished persons to the castle.He pretended to be nice to them, and he made a feast to their honor. After the feast however, he poisoned them all and had their bodies out of the castle and refused to bury them, as an example to others. Instead of burning their bodies, as was the custom, he threw them into Lake Gopło.This was too much, and the punishment was at hand. In the night, thousands of mice crawled out of Popiel's relatives' bodies and went into the castle. Popiel tried to escape into the tower at the middle of the Lake Gopło, but the mice swam after him and ate him. Since then, the tower is called Mouse Tower. Rodents covered up supposedly begin somewhere in vicinity. Waiting until you are in the vicinity of the next killer.
15 Legenda o Popielu i Mysiej Wieży...
16
17 Legenda o Lechu, Czechu i Rusie Przed wiekami, gdy ziemie między dwiema pięknymi rzekami Wisłą i Odrą pokrywały nieprzebyte bory, w których łatwiej było spotkać tura czy niedźwiedzia niż myśliwego, w poszukiwaniu nowego miejsca osiedlenia przywędrowały tu plemiona słowiańskie. Na ich czele jechali trzej rodzeni bracia: pogodny, płowowłosy Lech, bystry i ruchliwy Czech oraz milczący Rus. Po długiej wędrówce puszcza przerzedziła się i oczom wędrowców ukazała się piękna kraina poprzecinana pagórkami i jeziorami, w których odbijał się błękit nieba. Niezwykły widok zachwycił braci, szczególnie zaś ujął serce Lecha. Na jednym z pagórków bracia dostrzegli ogromny, rozłożysty dąb, a na nim swoje gniazdo zbudował biały orzeł. Ten piękny ptak, na widok zbliżających się ludzi, rozpostarł skrzydła i wzbił się w powietrze. Rus pochwycił za łuk, jednak Lech powstrzymał go, gdyż uznał to za znak, by tu osiąść na stałe i założyć swój gród. Biały orzeł, którego widział na tle zachodzącego purpurą słońca, obrał sobie Lech za godło państwa, zaś gród, który zbudował w tym miejscu, nazwał Gnieznem. I tak na wiele wieków biały orzeł na czerwonym polu łopoczący na chorągwiach prowadził polskich rycerzy, a później żołnierzy do walki o chwałę lub wolność naszej ojczyzny. Pozostał także gród gnieźnieński, w którym jako w pierwszej stolicy Polski zamieszkiwali nasi pierwsi książęta i królowie. Tu rozstali się bracia. Czech wyruszył na południe, zaś Rus na wschód i tam założyli swoje państwa, które od ich imion nazwano Czechami i Rusią. Zaś Polaków nasi sąsiedzi przez długie lata nazywali Lechitami, widząc w nas zapewne potomków legendarnego Lecha.
18 The Legend of The Three Brothers Over one thousand years ago, there lived a king who ruled over the lands that lay near the mouth of the Vistula River. When the king died, his wealth was left to his three sons, Lech, Czech and Rus.* Their father’s kingdom was not large enough to be divided between the three brothers, so they decided to set out in search of other lands. Lech was the oldest and became the new chief. His brothers were jealous and the three often quarreled over which of them would make the best leader. After months of weary travel, the three brothers came upon a hill in a land of green meadows. At the top of the hills stood a giant Oak tree, and above the tree flew a great white eagle. „That eagle is a good sign from the Gods!” Lech told his brothers. „I’m going to climb this tree and have a look around.” As Lech climbed up the tree he saw the eagle’s nest high in the branches. The eagle flew near him and would not let him come close to the nest. But he had climbed high enough to see for miles in every direction. To the north Lech saw a large body of water. To the east he saw an endless plain of flat and fertile land and to the south were hills where sheep and cattle could graze. To the west was a thick, dark forest. Lech came down and told his brothers what he had seen. Czech wanted to go south and Rus argued that east would be better. Finally, the three brothers decided to separate. The people who agreed with Czech went with Czech. The people who agreed with Rus went with Rus. But most of the people remained with Lech and asked him which way he planned to go. „We will stay right here!” Lech told them. Thus, Lech became the first Duke of Poland and he assumed leadership of the Western Slays. So, the people began to build a town there on the hill, and Lech chose the white eagle with its wings spread wide as their emblem. They called their town Gniezno, which means „A Nest” in the Slavic language. The town became the capital of their nation. As time went on, their country became known as Poland.
19 Legenda o Lechu, Czechu i Rusie
20
21
22
23
24 Legenda o Smoku Wawelskim Dawno, dawno temu, za czasów panowania Księcia Kraka - legendarnego założyciela miasta Krakowa - nieustannie znikały młode dziewczęta, a nikt z Krakowian nie wiedział, co się z nimi stało. Aż pewnego razu okazało się, że u stóp Wawelskiego Wzgórza w ogromnej pieczarze żył straszliwy smok. Porywał on nie tylko bydło, trzodę chlewną i wszelaką zwierzynę, ale jego przysmakiem jednak były te młode dziewczyny. Książę Krak zatem ogłosił: "Kto zabije smoka, dostanie ode mnie pół królestwa i moja córkę za żonę". Wielu dzielnych rycerzy stawało do walki z smokiem. Żadnemu jednak nie udało się mu pokonać. W końcu młody szewczyk wpadł na wspaniały pomysł! Wypchał skórę owcy siarką i podrzucił pod pieczarę smoka. Głodny potwór zobaczywszy smakowitą owieczkę nie zastanawiał się długo - pożarł ją jednym tchem. Zaraz potem poczuł pieczenie w brzuchu. Z każdą chwilą piekło go coraz bardziej. Spragniony pobiegł na brzeg Wisły i począł łapczywie pić wodę z rzeki. Wypił jeden łyk, drugi, trzeci, ale ciągle nie mógł ugasić pragnienia. Pił więc dalej, pił, aż pękł! Miasto zostało uwolnione od straszliwego smoka, a szewczyk otrzymał od króla obiecaną nagrodę i poślubił jego córkę.
25 The Legend of the Wawel Dragon In a cave at the bottom of Wawel Hill there once lived a terrible fire-belching dragon. This dragon roamed around the countryside and did whatever he wanted to. He ate sheep and cattle and scared the farmers so much that they didn’t let their animals graze in the field near the Vistula River. Many brave knights had tried to kill the monster, but before they could get close enough to him, he blew fire on them and they were burned to death. The king wanted this dragon destroyed. He invited knights and noblemen to come and slay the dragon, promising that whichever one killed the dragon could marry his beautiful daughter and become king when he died. Many tried to slay the dragon so that they could marry the princess, but the dragon killed them. The people became even more frightened; they were afraid to leave their homes and the country became poorer. One day, a young, handsome but poor shoemaker’s apprentice asked the king if he could try to slay the dragon. The king said he could try, but noted that he had no armor, no horse and no sword. The apprentice had only his shoemaker tools and a plan. He didn’t need armor, a horse, or a sword. He bought a dead sheep from the butcher and some sulphur from a miner. Then he cut the sheep open with his sharp shoemaker’s knife, stuffed it with the powdered sulphur and then sewed the sheep up with the shoemaker’s thread. He put the sheep by the dragon’s cave and waited behind a rock for the dragon to come out. After a while, the greedy dragon came out from his cave. He saw the dead animal and greedily ate it. The sulphur caught fire, like a match, and the dragon felt his stomach burning. He ran to the river to quench the fire in his stomach, but drank so much water that he filled up like a balloon. He kneeled down and was very sick. Krak came out from behind the rock, and began to throw stones at the dragon. The monster tried to blow fire at him but because of all the water he drank, all that came out from his mouth was steam. The dragon kept trying to breathe fire, but because he was so swollen, he exploded and died. At last the people were free of him. Krak and the princess married. After her father, the King, died, Krak became King, as promised. He built a castle on top of Wawel Hill and for hundreds of years it was where the Kings of Poland lived. Around the hill, the people built a city which they named Krakow, after their new king.
26 Legenda o Smoku Wawelskim
27
28
29
30
31
32
33
34