Kategoria klas IV I m. - Tymoteusz Semrau - „Tu, gdzie mieszkam” SP 16 II m. - Anna Małachowska - „Przygoda w Bydgoszczy” SP 16 III m. - Marta Głód -

1 2 ...
Author: Dariusz Morawski
0 downloads 0 Views

1

2 Kategoria klas IV I m. - Tymoteusz Semrau - „Tu, gdzie mieszkam” SP 16 II m. - Anna Małachowska - „Przygoda w Bydgoszczy” SP 16 III m. - Marta Głód - „Moje miasto” SP 64 Kategoria klas V i VI I m. - Zuzanna Durska - „Wspomnienia” SP 36 II m. - Maximilian Borucki - „Moja Bydgoszcz” SP 64 III m. – Agnieszka Preuss - „Spacer po Bydgoszczy” SP 48 Wyróżnienia: Aleksandra Brucka - „Moja mała ojczyzna” SP 38 Maciej Furmanek - „Most Bernardyński” SP 31

3 Tu gdzie mieszkam Gdzie do Wisły wpada Brda, gdzie z nas każdy dom swój ma. Bydgoszcz - miasto moje ukochane od 10 lat przeze mnie zamieszkiwane. Tutaj wszystko jest co trzeba: rzeka, parki oraz drzewa, filharmonia, opera, teatr, kina, w Myślęcinku bawi się cała rodzina. Stary Rynek, spichrze też, możesz zwiedzić, jeśli chcesz. Łuczniczka swą gracją urzeka, na turystów nad rzeką czeka. Wyspę Młyńską bardzo lubię, mam powody, to się chlubię. Moc koncertów i wystawy oraz liczne tu zabawy. Piękne miejsce, przecież wiecie, nie ma lepszych w tym powiecie. Są huśtawki, śliczna trawa, lubię, gdy jest tam zabawa. Dywan z kwiatów też widziałem, folklor trochę tam poznałem. Nogi w wodzie pomoczyłem i na lody zaprosiłem. I Wenecji nam zazdroszczą, kiedy inni tutaj goszczą. W moście kłódek mamy wiele, pary przypinają je w niedziele. Tu zapytam Cię zadziornie, jakie miasto ma wybornie, wodę, parki i zielone, tak to wszystko ułożone? Można pisać o tym mieście, lepiej jednak gości weźcie. Niech z tą sławą w Polskę ruszą, innych do zwiedzania skuszą. Chcę tu mieszkać długie lata, tak jak zrobił to mój tata. Tymoteusz Semrau

4 Przygoda w Bydgoszczy Nie ma na świecie miejsca lepszego niż moja Bydgoszcz ‒ drogi kolego. Gdy Starówkę zwiedzam, gdy spaceruję, miłe wspomnienia kolekcjonuję. Kupuję magnesy, znaczki, pocztówki, by mieć pamiątki z mojej wędrówki. Na tle trzech spichrzy, gdy wiatr zawieje, przystojny chłopak na linie się chwieje. Przechodzi nad rzeką, stąpa dokładnie, ja często zerkam, czy on nie spadnie. Przy starej poczcie trzy gracje plotkują, za komplementy sobie dziękują. I zawsze patrząc na te Panie, myślę, co jadły dziś na śniadanie. W pięknym parku Łuczniczka stoi, ciekawych spojrzeń się nie boi. Jej łuk napięty w słońcu się świeci, jestem ciekawa, gdzie strzała poleci. Na Wyspie Młyńskiej czas mija migiem: huśtawki, zjeżdżalnie, rejs "Słonecznikiem". Na magicznym krześle zmęczona siadam, w słodki sen o Bydgoszczy szybko zapadam. Anna Małachowska

5 Moje miasto Bydgoszcz to miejsce mojego urodzenia oraz rodziców pochodzenia. Po wojnie dziadkowie tu zamieszkali i ciekawą historię miasta poznawali. Ja też nieźle ją znam, więc co nieco opowiem Wam. Miasto nad Brdą w XIV wieku powstało, od Kazimierza Wielkiego prawa otrzymało. Przez wieki bardzo się rozwijało, wielu znanych ludzi w nim zamieszkało. Mury obronne i zamek miało, ale niewiele z nich pozostało. Inne zabytki się uchowały i do czasów współczesnych zachowały. Bydgoską Starówkę często odwiedzamy, Farę i eksponaty w muzeach podziwiamy. Gdy lody w „Katarynce” kupimy, na Wyspie Młyńskiej przystanek robimy. O 13.30 na Stary Rynek wracamy, w oknie kamienicy mistrza Twardowskiego witamy. Następnie do parku Kazimierza Wielkiego zmierzamy i scenom w fontannie „Potop” się przyglądamy. Niedźwiedzie o zoo Myślęcinku przypominają, więc członkowie mojej rodziny tam się udają. W Botaniku świeżym powietrzem oddychamy, wyjścia do Opery Nova, Teatru Polskiego i Filharmonii Pomorskiej wspominamy. W Bydgoszczy czas przyjemnie spędzamy, bo to miasto naprawdę kochamy! Marta Głód SP 64

6 „Wspomnienia” Bydgoszcz - to z Nią wiążę najpiękniejsze wspomnienia... Miasto Kazimierzowi Wielkiemu zawdzięcza akt urodzenia. Przez moje miasto rzeka Brda przepływa, po której latem kajakami często pływam. Stary Kanał cicho szepcze o przeszłości, a spacery przy nim sprawiają zawsze wiele radości. Połączona mostami Bydgoszcz ku Brdzie się skłania i do zwiedzenia mego miasta, tak jak ja, nakłania. Na Placu Wolności fontanna Potop widnieje, o której dziadek opowiadał mi niezwykłe dzieje. Są na Starym Rynku magiczne bublarnie, które świat dziecka w świat wyobraźni zmieniają bezustannie. Na Wyspie Młyńskiej najlepsze lodziarnie w latach dzieciństwa odwiedzałam nieustannie. Na Starym Mieście w świąteczne, mroźne wieczory, mogę obserwować Stajenkę i anioły. Restauracja „Katarynka” również tu się mieści, gdzie poznać mogę smakowite opowieści. Tu Mistrz Twardowski dwa razy dziennie ze swej kamienicy okolicę obserwuje dzielnie. Muzeum Okręgowe imię wielkiego artysty nosi, sam Leon Wyczółkowski o przekazanie nam swoich dzieł w testamencie prosił. Na Moście Zakochanych każda młoda para zakłada własną kłódkę na znak miłości i oddania. Opera Nova zaprasza swoich gości, na wspaniałe balety, koncerty najwyższej jakości. Przy starej Świątyni straszna historia w cud się przerodziła, babcia opowiada o krwi, która mury kościoła przeszyła. Pomnik Walki i Męczeństwa Ziemi Bydgoskiej przypomina mi dzieje, niewinnych bydgoszczan w kałużach krwi padających na ziemię. Historia mej małej Ojczyzny jest naprawdę piękna żadne inne miasto do pięt jej nie dosięga. Zuzanna Durska, Szkoła Podstawowa nr 36 w Bydgoszczy

7 Moja Bydgoszcz Moja Bydgoszcz pięknem się mieni, przyozdobiona bogactwem skwerów zieleni. Szczególnie wiosną, gdy przyroda budzi się do życia, jak panna strojna, ubiera piękne natury poszycia. Kolorem nadziei przyozdabia osiedla, lasy, urocze uliczki, parki, place i zielone terasy. O tej właśnie porze roku bydgoska Wenecja nabiera uroku. I choć nie znajdziesz w niej mostu Ralto lub gondoliera w gondoli, majestatyczną Brdę to wcale nie boli. Pewna swego piękna, dumnie przepływa przez miasto, dając mu życie i ukojenie, raduje tym bydgoszczan kolejne pokolenie. Spaceruję uliczkami w historycznym mieście, na myśl kto nimi chadzał, ogarniają mnie dreszcze – królowie: Kazimierz Wielki, Stefan Batory, Władysław Jagiełło, Zygmunt III Waza i kto tam jeszcze... Delektując się pięknem grodu nas Brdą, pamiętam o bohaterskich przodkach jego; pełen wdzięczności za wolność i niepodległość, nigdy nie zapomnę im tego. Mimo młodego wieku, miejsc na ziemi widziałem już wiele, jednak to tu jest mój dom, moja rodzina, tu są moi przyjaciele. Maximilian Borucki kl. VId (kwiecień 2016 r.)

8 „ Spacer po Bydgoszczy ” Chodźcie ze mną dziś na spacer, ulicami miasta mego. Pokażę wam jak jest piękne. Nie pożałujecie tego! Sp ó jrzcie w lewo, tam w oddali pomnik kr ó la dostrzeżecie. To Kazimierz- Wielkim zwany, koń niesie go na swym grzbiecie. To on nadał prawa miejskie, Grodowi Bydgosty. Pobudować r ó wnież kazał, łączące brzegi mosty. A przed nami Stary Rynek, pięknymi kamienicami otoczony. Sp ó jrzcie w okno jednej z nich, Pan Twardowski bije nam ukłony! Chodźmy dalej, o już widać! Ulubiony zakątek m ó j. To Wyspa Młyńska, czyż nie jest piękna? Jej zieleń wprawia mnie w dobry nastr ó j! Zatrzymajmy się na chwilę i rozejrzyjmy bez słowa. Tam w oddali jest most miłości i Opera Nova. Już za chwilę zobaczycie, na muzeum przerobione, trzy spichlerze zabytkowe, dumnie w rzekę Brdę wpatrzone. Teraz przejdźmy szybkim krokiem, W okolice Filharmonii. Usiądziemy na ławce w parku, przecież czas nas nie goni. Za chwilę zacznie się piękny koncert, a kolorowa woda fontanny, zatańczy w rytm marszu Radetzkiego, niczym z baletu cudowne panny. Wśr ó d tej muzyki was pozostawię, bo dzień się już ku końcowi chyli. I cichą do domu zaniosę nadzieję, byście nas jeszcze odwiedzili. Autor: Agnieszka Preuss lat 12, klasa VIB SP nr 48 Bydgoszcz, ul. Waryńskiego 1

9 MOJA MAŁA OJCZYZNA Bydgoszcz, moje dobre miasto. Tutaj rosnę, uczę się i odkrywam karty życia. Chętnie witam każdy dzień. Kiedy rano wcześnie wstaję, świt za oknem wita mnie Widzę brzozy, kilka domów i sąsiada z rudym psem. Po śniadaniu wkładam buty. Szybki tramwaj ze mną mknie do teatru, do muzeum, do opery, tam gdzie chcę. Mogę zwiedzić Wyspę Młyńską, kina, spichrze, filharmonię, kamienice i zabytki, które mają swą historię. Skupiam się na Starym Rynku, zatrzymuję się na chwilę, Tu ginęli za nas ludzie. Przed pomnikiem się pochylę. Pójdę brzegiem Brdy przed siebie, mój cień w rzece się zanurzy. Siądę pod pochyłą wierzbą, zmoczę liść w srebrnej kałuży. Bydgoszcz, jak tęcza na niebie, ciepłych barw paletę ma. Chcę przyciągnąć ją do siebie, bo tu moje życie trwa. Jest noc. Czas wracać do domu. Cisza otuli mnie płaszczem, a po chwili do snu ukołysze i poczuję jedność z mym miastem. Aleksandra Brucka kl. VIb SP 38

10 Most Bernardyński W ciepły lipcowy dzień w Bydgoszczy Z babcią po pewnym moście spacerowałem. Most ten nie jest nowoczesny, Pomiędzy dwoma rondami leżący, Zawsze jednak pełen życia, pędu aut, Pamiętający niejedną historię miasta. Chwile radosne i smutne, Czar spacerowego tramwaju, Odkryte powozy wiozące panie i panów, Nastolatki kuszące wiosennym wspomnieniem, Walczących żołnierzy 1939 I harcerzy spieszących na alert. Most łączący dwie części miasta, Dom babci i mój. Czegokolwiek by się nie uczyniło, Nigdy, niestety, nie powrócą Te nostalgiczne chwile. Maciej Furmanek