1 Niebo jest już przepełnione…Piotr zgadza się z Szefem, żeby w przyszłości przyjmować tylko te przypadki, ze szczególnie spektakularną śmiercią !
2 Pukanie do Nieba drzwi…Piotr mówi : „Tylko wyjątkowe przypadki!"
3 Zmarły: „Wysłuchaj mojej historii.“ „Od dawna podejrzewałem, że żona mnie zdradza. Więc wracam raz niespodzianie z pracy 3 godziny wcześniej, pędzac jak opętany po schodach na siódme piętro, otwieram drzwi, obszukuję, jak szalony całe mieszkanie i… na balkonie znajduję faceta, który wisi na zewnątrz balustrady…
4 ... więc wziąłem młotek i walnąłem frajera po palcach,poleciał w dół i… wylądował na jakimś krzaku… i podnosi się .... ten sk... . Pędzę do kuchni, chwytam pęłną lodówkę i ciskam ją z balkonu: TRAFIONY! To wszystko tak mnie zestresssssowało, że dostałem zawału serca.
5 "O.K.", mówi Piotr, „akceptuję, wchodź." Trochę później znowu pukanie.... „Tylko w wyjątkowych przypadkach!", mówi Piotr!
6 " Nie ma sprawy", odpowiada zmarły:„Robiłem na balkonie, jak zawsze, poranną gimnastykę, potknąłem się o ten pieprzony taboret, Wyleciałem poza balustradę i w ostatniej chwili złapałem się balkonu piętro niżej. " Mój Boże ", pomyślałem sobie.. „Co za szczęście, ja jeszcze żyję.“ ...
7 ... Nagle podbiega jakiś pierd…idiota i wali młotkiem po moich palcach.Spadam, ale ląduję na jakimś krzewie i myślę, „TO JEST NIEMOŻLIWE... drugi raz przeżyłem!“ „Patrzę do góry i w tym momencie trafia mnie ta głupia lodówka!"
8 „wejdź do naszego Nieba.„"O.K.", mówi Piotr, „wejdź do naszego Nieba.„ A tu znowu pukanie do Nieba drzwi… „Tylko nadzwyczajne przypadki" mówi Piotr
9 „Po takim jednym ostrym numerku siedzę calutki nagi w lodówce ...„„Nie ma problemu.", mówi zmarły. „Po takim jednym ostrym numerku siedzę calutki nagi w lodówce ...„
10 „Właź!!!“ wrzasnął Piotr