1
2 Pojechał Michał pod Częstochowę, Tam kupił buty siedmiomilowe.CZĘSTOCHOWA
3 Co stąpnie nogą – siedem mil trzaśnie, Bo Michał takie buty miał właśnie.
4 Szedł pełen dumy, szedł pełen buty, W siedmiomilowe buty obuty.
5 W piętnaście minut był już w Warszawie: „Tutaj – powiada – dłużej zabawię!”WARSZAWA
6 Żona spojrzała i zapłakała: „Już nie dopędzę mego Michała.”
7 Dzieci go ciągle tramwajem gonią, A on już w Kutnie, a on już w Błoniu.KUTNO BŁONIE
8 Wybrał się Michał z żoną do kina, Lecz zawędrował do Radzymina.
9 Chciał starszą córkę odwiedzić w mieście, Adres – wiadomo – Złota 30.
10 GRODZISK WIELKOPOLSKI GRODZISKA WIELKOPOLSKIEGOHERB GRODZISKA WIELKOPOLSKIEGO Poszedł piechotą, bo było blisko, Trafił na Złotą, ale w Grodzisku.
11 Raz się umówił z teściem na rynku, Zanim się spostrzegł – był w Ciechocinku.CIECHOCINEK HERB CIECHOCINKA
12 Pobiegł z powrotem, myśląc, że zdąży, I wnet się znalazł na rynkuPobiegł z powrotem, myśląc, że zdąży, I wnet się znalazł na rynku... w Łomży. ŁOMŻA
13 Chciał do Warszawy powrócić wreszcieChciał do Warszawy powrócić wreszcie. Ale co chwila był w innym mieście: GDAŃSK SZCZECIN WARSZAWA OPOLE PRZEMYŚL
14 W Kielcach, w Kaliszu, w Płocku, w SzczecinieKIELCE
15 I w Skierniewicach, i w Koszalinie.SKIERNIEWICE
16 Nie mógł utrafić! Więc pod Opocznem Jęknął żałośnie: „Tutaj odpocznę!"OPOCZNO
17 Usiadł i spojrzał ogromnie struty Na swoje siedmiomilowe buty,
18 Zdjął je ze złością, do wody wrzucił I na bosaka do domu wrócił.
19