1 Płonęły cztery świece na adwentowym świeczniku…
2 Było tak cicho, że dało się słyszeć jak świece zaczęły rozmawiać…
3 „Nazywam się Pokój Pierwsza świeca westchnęła i rzekła:CHOĆ MOJE ŚWIATŁO ŚWIECI LUDZIE NIE ZACHOWUJĄ POKOJU.” Jej płomień malał wciąż, aż końcu zgasł zupełnie....
4 Zamigotało światło drugiej świecy i powiedziała ona:„Nazywam się Wiara, NIKOMU NIE JESTEM POTRZEBNA, LUDZKOŚĆ NIE CHCE ZNAĆ BOGA, PO CO MAM WIĘC ŚWIECIĆ?“ I druga świeca zgasła….
5 A z ostatnim westchnieniem zgasła…CICHUTKO I SMUTNO WESTCHNĘŁA TRZECIA ŚWIECA: „Nazywam się MIŁOŚĆ, NIE MAM JUŻ SIŁY ŚWIECIĆ. LUDZIE O MNIE ZAPOMNIELI. KAŻDY WIDZI TYLKO SIEBIE, NIE MA W LUDZIACH MIŁOŚCI DO INNYCH.” A z ostatnim westchnieniem zgasła…
6 „Musicie świecić, nie możecie zgasnąć!”WTEDY DO POKOJU WESZŁO DZIECKO SPOJRZAŁO NA ADWENTOWE ŚWIECE I POWIEDZIAŁO: „Musicie świecić, nie możecie zgasnąć!” I ROZPŁAKAŁO SIĘ..
7 „Nazywam się NADZIEJA“WTEDY ODEZWAŁA SIĘ CZWARTA ŚWIECA I RZEKŁA: NIE LĘKAJ SIĘ! KIEDY JA ŚWIECĘ MOŻEMY ZNÓW ZAPALIĆ INNE ŚWIECE. „Nazywam się NADZIEJA“
8 Zapałką zapaliło więc dziecko od jej płomienia pozostałe świece.
9 Niech płomień NADZIEI nigdy nie zgaśnie w Twoim życiu...
10 ...a każdy z nas niech światło: nieustająco podtrzymuje.Pokoju, Wiary, Miłości i Nadziei, nieustająco podtrzymuje.
11 POZDRAWIAM W PIĘKNY CZAS ADWENTU…Nadzieja Miłość Wiara Pokój