1
2 Posiadł język polski tak, jak się posiada kochankę, gotową na każde skinienie, na śmierć, gdy każesz - na życie, gdy spojrzysz - posiadł i objął ten język magnetyzera cudną potęgą, tak że nie on za językiem, ale język za nim goni... - Krasiński o Słowackim
3 Był Słowacki prawdziwym poetą romantycznym, takim poetą, którego dzisiaj się już - w szerokim gronie - nie ceni, bo jest wizjonerski i otwarty, wymaga skupienia. Zawsze drugi po Mickiewiczu, umarł młodo, zostawił po sobie kilka arcydzieł, na zawsze zapisał się w historii języka polskiego.
4 JULIUSZ SŁOWACKI 1809 - 1849 Urodził się w Krzemieńcu na Wołyniu, wzrastał i studiował w Wilnie. Wcześnie osierocony przez ojca - literata, nauczyciela wymowy w Gimnazjum Krzemienieckim, profesora literatury Uniwersytetu Wileńskiego - pozostawał pod wpływem matki, późniejszej adresatki najcenniejszego bloku listów do niej pisanych.
5
6 DZIEŁA JULIUSZA Anioł ognisty – mój anioł lewy Arab Balladyna Poemat dygresyjny Beniowski Do matki Godzina myśli Grób Agamemnona Hymn (Bogarodzica! Dziewico!) Hymn o zachodzie słońca na morzu ( inc. Smutno mi, Boże!) dramat historyczny Jan Kazimierz Kordian Książę niezłomny (swobodny przekład dramatu Calderóna El Príncipe constante) powieść poetycka Lambro Na sprowadzenie prochów Napoleona Odpowiedź na "Psalmy przyszłości" (występuje także pod tytułem Do autora trzech psalmów) Podróż do Ziemi Świętej Pogrzeb kapitana Mayznera Rozmowa z piramidami Samuel Zborowski Sowiński w okopach Woli Tak mi, Boże, dopomóż Testament mój (inc. Żyłem z wami) Uspokojenie W Pamiętniku Zofii Bobrówny Zawisza Czarny Złota czaszka
7 Więc będę śpiewał i dążył do kresu; Ożywię ogień, jeśli jest w iskierce. Tak Egipcjanin w liście z aloesu, Obwija zwiędłe umarłego serce; Na liściu pisze zmartwychwstania słowa; Chociaż w tym liściu serce nie ożyje, Lecz od zepsucia wiecznie się zachowa, W proch nie rozsypie... Godzina wybije, Kiedy myśl słowa tajemną odgadnie, Wtenczas odpowiedź będzie w sercu - na dnie. Juliusza Słowackiego - Lambro.
8 Juliusz Słowacki Kordjan. Część pierwsza trilogji.
9
10 Ma we Wrocławiu swój Park i pomnik...
11 BALLADYNA Powstała w 1834 roku w Genewie „Balladyna” Juliusza Słowackiego otwierać miała cykl kronik dramatycznych o bajecznych dziejach narodu. Kontynuacją tego zamysłu była „LillaWeneda” i zachowany we fragmentach „Krak”. W „Balladynie” świat fantastyczny i ziemski ulegają przemieszaniu. Słowacki odkrył krainę poezji, baśniową i fantastyczną, w której umieścił prawdy o naturze ludzkiej, o fascynującej sile zła, o magii władzy i jej mechanizmach. Tytułowa bohaterka to nie tylko okrutna morderczyni, ale także postać tragiczna, która z czasem nabiera świadomości etycznej, a wraz z nią umiejętności oceniania własnych czynów.
12 DO MATKI Zadrży ci nieraz serce, miła matko moja, Widząc powracających i ułaskawionych, Kląć będziesz, że tak twarda była na mnie zbroja I tak wielkie wytrwanie w zamiarach szalonych. Wiem, żebym ci wróceniem moim lat przysporzył; Wszakże gdy cię spytają - czy twój syn powraca, Mów, że się na swem szczęściu syn jak pies położył I choć wołasz, nie idzie - oczy tylko zwraca.... Oczy zwraca ku tobie... więcej nic nie może, Tylko spojrzeniem... tobie smutek swój tłomaczy; Lecz woli konający - nie iść na obrożę, Lecz woli zamiast hańby - choć czarę rozpaczy... Przebaczże mu, o moja ty piastunko droga, Że się tak zaprzepaścił i tak zaczeluścił; Przebacz... bo gdyby nie to, ze opuścić Boga Trzeba by... toby ciebie pewno nie opuścił.
13 W PAMIĘTNIKU ZOFII BOBRÓWNY Niechaj mię Zośka o wiersze nie prosi, Bo kiedy Zośka do ojczyzny wróci, To każdy kwiatek powie wiersze Zosi, Każda jej gwiazdka piosenkę zanuci. Nim kwiat przekwitnie, nim gwiazdeczka zleci, Słuchaj - bo to są najlepsi poeci. Gwiazdy błękitne, kwiateczki czerwone Będą ci całe poemata składać. Ja bym to samo powiedział, co one, Bo ja się od nich nauczyłem gadać; Bo tam, gdzie Ikwy srebrne fale płyną, Byłem ja niegdyś, jak Zośka, dzieciną. Dzisiaj daleko pojechałem w gości I dalej mię los nieszczęśliwy goni. Przywieź mi, Zośko, od tych gwiazd światłości, Przywieź mi, Zośko, z tamtych kwiatów woni, Bo mi zaprawdę odmłodnieć potrzeba. Wróć mi więc z kraju taką - jakby z nieba. 13 marca 1844. Paryż.
14
15 POGRZEB Słowacki został pochowany na paryskim Cmentarzu Montmartre, gdzie spoczywał do 14 czerwca 1929 roku. Odnowiony, pierwotny grób Juliusza Słowackiego, zaprojektowany przez francuskiego artystę Charles'a Pétiniaud- Dubos, można nadal oglądać na tym cmentarzu. W 1927 roku prochy Słowackiego zostały na polecenie marszałka Józefa Piłsudskiego przewiezione do Polski. Jego trumna płynęła w górę Wisły z Gdańska do Krakowa na pokładzie statku Mickiewicz, który zatrzymywał się w licznych portach rzecznych, gdzie miejscowa ludność składała hołd prochom wieszcza. 28 czerwca tego roku na dziedzińcu zamku na Wawelu odbyła się uroczysta ceremonia pogrzebowa. Na jej zakończenie Józef Piłsudski wypowiedział wielokrotnie cytowane słowa: W imieniu Rządu Rzeczypospolitej polecam Panom odnieść trumnę Juliusza Słowackiego do krypty królewskiej, bo królom był równy. Jego prochy zostały złożone obok Adama Mickiewicza w Krypcie Wieszczów Narodowych w Katedrze na Wawelu.