1 Poznań – stolica Wielkopolski Wykonały : Natalia Baranowska Zuzanna Królik
2 Historia Poznania Pierwsze ślady ludzi na terenie dzisiejszego Poznania pochodzą z okresu około 8900 – 8000 roku p.n.e. Byli to łowcy reniferów. Względnie stałe osady powstały na przełomie V i IV tysiąclecie p.n.e. Około 2200 p.n.e. na tych ziemiach pojawiła się ludność indoeuropejska, zaś z V wieku pochodzą ślady osadnictwa niezaprzeczalnie słowiańskiego, zaś w VIII wieku pojawili się tu Polanie, z tego okresu pochodzi też prawdopodobnie gród na Ostrowie Tumskim, który stał się zaczątkiem dzisiejszego miasta. W X wieku gród znalazł się pod panowaniem Piastów, którzy uczynili go jednym ze stołecznych (obok Gniezna, Giecza i Ostrowa Lednickiego) ośrodków w swoim państwie. Pierwotnie miasto leżało nad brzegiem Cybiny i prawym brzegiem Warty. Na pobliskim wzgórzu stała tam wówczas pogańska świątynia i zamek książęcy. Poznań wiąże się również z początkami polskiej państwowości. Jest to jedno z hipotetycznych miejsc chrztu Mieszka I w 966. W 968 swą siedzibę umieścił tu Jordan, pierwszy biskup Polski. Funkcje stołeczne gród pełnił do 1039, gdy został – wraz z innymi miastami Wielkopolski i Śląska – spalony przez Brzetysława I. Co prawda Poznań stracił swe polityczne znaczenie, jednak nadal pozostał prężnym ośrodkiem gospodarczym. Kolejny okres rozkwitu przypada na rozbicie dzielnicowe, gdy gród stał się stolicą wielkopolskiej linii Piastów. Jej przedstawiciele, książęta Przemysł I i Bolesław Pobożny w 1253 lokowali miasto na lewym brzegu na prawie magdeburskim. Prace zapoczątkowane przez ojca kontynuował jeszcze Przemysł II – który jako pierwszy władca od 200 lat koronował się w Gnieźnie na króla Polski, a za swą siedzibę obrał Poznań – jego rezydencją stał się dawny zamek książęcy jego ojca na Wzgórzu Przemysła. Po jego tragicznej śmierci w rozwoju miasta nastąpił chwilowy zastój. Do dziś można jeszcze znaleźć pozostałości murów miejskich.
3 Poznań około 1617 roku Kolejny, pomyślny okres w historii Poznania rozpoczęło wstąpienie na tron Władysława Jagiełły. Otwarcie szlaku łączącego Litwę z zachodnią Europą oraz zamknięcie dla polskich towarów Gdańska sprawiły, że Poznań stał się ważnym węzłem, w którym przecinały się szlaki handlowe. Z czasem wokół miasta rozwinęła się sieć konkurujących z nim miasteczek należących głównie do duchowieństwa i szlachty, tworzących razem z Poznaniem prężnie rozwijającą się konurbację. Trwające kilkaset lat korzystne warunki dla rozwoju miasta przerwał w 1655 potop szwedzki. W krótkim okresie pokoju, który po nim nastąpił Poznań usiłował się podnieść, ale kolejne konflikty zbrojne takie jak wielka wojna północna, wojna o sukcesję polską, wojna siedmioletnia oraz konfederacja barska sprawiły, że miasto pustoszyły różnorodne armie. Nadzieję na pokój przyniosła dopiero elekcja Stanisława Augusta Poniatowskiego, lecz również na początku jego panowania o miasto walczyli barzanie z wojskami pruskimi, a następnie rosyjskimi, które opuściły miasto dopiero w 1775 roku. Kilka kolejnych lat to kolejny okres pomyślności związany z działalnością Komisji Dobrego Porządku i reformami Sejmu Czteroletniego, jednak zostały one zniweczone przez konfederację targowicką i II rozbiór Polski w wyniku którego Poznań znalazł się pod pruskim panowaniem. W pierwszym okresie pruskiego panowania, nowe władze dokonały integracji konurbacji w jeden organizm miejski oraz tworząc podstawy do rozbudowy Poznania w kierunku zachodnim. Klęska Prus i zwycięskie powstanie w 1806 uczyniły Poznań jednym z głównych miast Księstwa Warszawskiego. Trwające jednak wojny napoleońskie nie sprzyjały rozwojowi miasta. Po klęsce Napoleona Poznań znalazł się ponownie, od 1815 roku pod Pruskim panowaniem, tym razem jako stolica autonomicznego Wielkiego Księstwa Poznańskiego. Podczas II wojny światowej Poznań znalazł się na terenach Rzeczypospolitej Polskiej anektowanych przez III Rzeszę Niemiecką, które Niemcy nazwali Krajem Warty. Z miasta wysiedlano masowo do Generalnego Gubernatorstwa w szczególności Żydów oraz Polaków. Wysiedlono setki tysięcy ludzi, głównie młodych, czasem nastolatków, wysiedlono jako robotników przymusowych w głąb Rzeszy. Na ich miejsce w ramach akcji „Heim ins Reich” napływały grupy Niemców ze Wschodu, głównie z terenów zajętych przez Związek Specjalistyczny Republik Radziedzkich.
4 Palmiarnia Poznańska palmiarnia mieści się w Parku Wilsona. Jej powierzchnia ma4600 m². Mieści się tam 1100 gatunków roślin, 170 gatunków ryb i 50 roślin wodnych. Jest największą w kraju i jedną z największych w Europie.
5 Uniwersytet Adama Mickiewicza Uniwersytet Adama Mickiewicza powołany w 1919 roku państwowy uniwersytet z siedzibą w Poznaniu, sięgający korzeniami roku 1611. Jest trzecią co do wielkości i prestiżu uczelnią w Polsce.
6 Uniwersytet Przyrodniczy Uniwersytet ten powstał w 1970, jest też jednym z ośmiu uniwersytetów w Poznaniu. Wydział Melioracji, który odwiedziliśmy, mieści się przy ulicy Wojska Polskiego 28.
7 Katedra Jej pełna nazwa to Bazylika Archikatedralna św. Piotra i św. Pawła w Poznaniu. Jest najstarszym Polskim kościołem i katedrą. Jest także miejscem pochówku pierwszych władców Polski i przypuszczalnym miejscem chrztu Mieszka I.
8 Zamek Przemysła Zamek Cesarski
9 Rogale poznańskie zwane „Rogale Świętomarcinkowskie” Święty Marcin był rzymskim żołnierzem. Pewnego dnia kiedy wjeżdżał wraz z wojskiem do Amiens zobaczył przy bramie miasta zmarzniętego żebraka. Była zima, na dworze tęgi mróz, a ów człowiek odziany był w liche łachmany. Żal się zrobiło Marcinowi żebraka, odciął więc mieczem połowę swojego żołnierskiego płaszcza – cały swój majątek i podarował go nieznajomemu człowiekowi. Tą historię każdego roku powtarzał proboszcz w poznańskim kościele pw. św. Marcina przed parafialnym odpustem. W 1891 r. usłyszał ją piekarz Walenty i postanowił uczynić coś równie dobrego jak święty Marcin. Nie przychodził mu jednak do głowy żaden pomysł. Nie był żołnierzem, nie miał ani konia, ani żołnierskiego płaszcza. Zaczął więc modlić się do świętego Marcina o pomoc. I tak w nocy w przeddzień odpustu usłyszał na gościńcu stukot końskich kopyt. Wyjrzał za próg i zobaczył rycerza w lśniącej, starodawnej zbroi, na siwym koniu. Tajemniczy jeździec nie odezwał się słowem, spojrzał tylko na Walentego uśmiechnął się i odjechał. Kiedy piekarz oprzytomniał po dziwnym spotkaniu, zobaczył leżącą na śniegu podkowę. Tak! Teraz już wiedział co ma robić. Przez całą noc napiekł ciasteczek z nadzieniem makowym i bakaliami, uformowanych na kształt końskiej podkowy. Rankiem po mszy odpustowej rozdał wszystkie ciasteczka biednym. Pomysł piekarza Walentego tak bardzo wszystkim się spodobał, że rogale, bo tak z czasem zaczęto je nazywać, wypiekał co roku. Po jego śmierci tradycję przejęli inni piekarze, zachowując ten sam przepis na nadzienie. Tylko tu w Poznaniu ten jeden raz w roku dnia 11 listopada wypieka się rogale nadziane masą z białego maku, bakalii i śmietany.
10 „Poznańskie Koziołki” Kiedy w 1551 roku rozbudowywano poznański ratusz, wykonanie zegara rajcy miejscy zlecili mistrzowi Bartłomiejowi. W dniu prezentacji wokół ratusza zgromadził się tłum mieszczan, zwłaszcza że uroczystość miał zaszczycić swoją obecnością sam wojewoda z małżonką. Z tej okazji urządzono ucztę, na której głównym daniem miał być udziec sarni. Niestety, podczas pieczenia udziec zsunął się z rożna w ogień. Zdesperowany mistrz kucharski Mikołaj posłał swego pomocnika Pietrka do rzeźni po nowe mięso na pieczeń. Po bezskutecznych poszukiwaniach chłopiec dotarł za mury miasta, gdzie na łąkach nad Wartą zauważył pasące się dwa malutkie, białe koziołki. Nie namyślając się długo, gdyż czas naglił, pognał je do ratusza. Jednak w kuchni, gdy tylko uwolniono je z postronka, sprytne koziołeczki wyrwały się kucharzom i pobiegły schodami wprost na ratuszową wieżę, a tam wyskoczyły na gzyms nad zegarem. Gdy pod ratuszem zjawił się wojewoda, oczom zebranych ukazał się niecodzienny widok. Oto na wieży zegarowej bodły się wesoło dwa małe, białe koziołki. Cała ta historia tak rozbawiła wojewodę, iż darował kuchcikowi kradzież, jednak mistrzowi Bartłomiejowi, na pamiątkę tego zdarzenia, polecił wzbogacić mechanizm zegara trykającymi się koziołkami.