1 Twórczyni Duszpasterstwa Rodzin w Polsce
2 Ojciec Adam Strzembosz z zawodu prawnik, pracował jako adwokat, służył pomocą ludziom. Był zaangażowany politycznie w czasie II wojny, należał do Delegatury Rządu Londyńskiego na Kraj, walczył w powstaniu warszawskim. Demokrata, otwarty na wszystkich i wszystko, artysta i wyznawca Chrystusa. Szczególnie bliskie były mu myśli: św. Tomasza, Maritain’a, Mounier’a. „Był nie tylko mózgiem naszego domu, był także jego sercem.” „Baliśmy się jako dzieci Ojca jak ognia – a jednocześnie kochaliśmy… Właśnie takiego, jakim był: gwałtownego – ale dobrego, wesołego, ale mówiącego z nami poważnie na najróżniejsze tematy.” Często mawiał: „Katolicy dzielą się na nabożnych i pobożnych. Pierwsi chodzą na nabożeństwa, drudzy żyją po Bożemu.” Praktykowanie nakazów wiary, przede wszystkim miłości bliźniego, było w rodzinie niezmiernie żywe.
3 Matka Zofia Strzembosz z domu Gadomska. Domatorka, społeczniczka, głęboko wierząca i praktykująca. Była sanitariuszką podczas wojny bolszewickiej 1920 r.. Pracowała za darmo w bibliotece parafialnej, czyniąc z tego miejsca ośrodek wszelakiej pomocy potrzebującym.
4 Teresa urodziła się 11.IX.1930r. w Warszawie jako jedyna dziewczynka z trojaczków Zofii i Adama Strzemboszów. Była dorodną, sporą dziewczynką w odróżnieniu od drobnych braci Tomasza i Adama, ale dosyć chorowitą.
5 „Była dzieckiem dość trudnym i więcej wymagała wysiłków w wychowaniu niż chłopcy” – napisała matka po jej śmierci. „Teresa była w zasadzie stale sama. …pomiędzy braćmi i dorosłymi.” „…była apodyktyczna czy nieco zamknięta.” – wspomina brat Tomasz. Wychowanie z uwagi na charaktery rodziców nie było zbyt miękkie, miało harcerski styl tzn. nie było wolne od stawiania wymagań i ofiarności. „Możesz umrzeć, ale masz być kimś.” Od trójki młodych Strzemboszów oczekiwano samodzielnej pracy, dokształcania się, tj. zyskiwania wiedzy większej niż wymagana w szkole, także zainteresowań filozoficznych, jakie miał ojciec, który o filozofii wiele z dziećmi rozmawiał. "(...) była w Teresie chęć przewodzenia, dominowania. To nie zawsze musiało być uświadomione, ale niewątpliwie w niej tkwiło. Bardzo często przejmowała inicjatywę..." - tak o dzieciństwie i młodości Teresy pisze jej brat, Tomasz Strzembosz.
6 II Wojna Światowa przypadła na okres między 9 a 13 rokiem życia trojaczków. Oprócz obowiązków szkolnych i codziennego ojcowskiego czytania na głos w czasie godziny policyjnej niewiele pozostało we wspomnieniach. Przed wybuchem powstania warszawskiego w 1944r. Adam Strzembosz wywiózł żonę i dziećmi do Milanówka, a sam walczył, dopóki nie został ranny. W szpitaliku „Perełka” w Milanówku Teresa towarzyszyła pracującej tam matce. Jako 13-latka wykazała się dostateczną dojrzałością i odpowiedzialnością jako opiekunka straszliwie poparzonych powstańców. Wtedy postanowiła zostać lekarzem. Grudzień 1944r. to początek tułaczki rodziny Strzemboszów w celu znalezienia kąta do życia po spaleniu ich mieszkania przez Niemców w Warszawie.
7 Styczeń 1945r. wyzwolenie Polski spod okupacji hitlerowskiej kończy okres dzieciństwa trojaczków a rozpoczyna młodość. Rodzina Strzemboszów w kwietniu 1945r. zamieszkuje w Krakowie. Po ciężkim zapaleniu płuc nieco opóźniona rozpoczęła naukę w średniej szkole. Podczas "epizodu krakowskiego”, zorganizowała w swej, a także kilku innych szkołach krakowskich, pomoc dla ludzi uciekających ze Wschodu, pozbawionych dosłownie wszystkiego, okaleczonych duchowo straszliwymi przeżyciami.
8 Zdawała siedem razy na medycynę, ale ze względu na pochodzenie społecznie nie mogła być przyjęta. Ukończyła dwuletnie studium felczerskie we Wrocławiu i przez jakiś czas pracowała w swoim zawodzie, wobec braków w kadrze medycznej pełniąc właściwie funkcje lekarza - w szpitalu i pogotowiu ratunkowym w Otwocku. Rodzina Strzemboszów wraca do Warszawy i zamieszkuje w Józefowie. Teresa angażowała się w działalność swojej parafii: zbierała młodzież w grupy pomagające chorym, organizowała dni skupienia i kursy przedmałżeńskie, uczestniczyła w wykładach i konferencjach duszpasterstw warszawskich.
9 „Służenie Bogu w ludziach jest największym szczęściem, wybraniem i radością.” – T.S. Dziewczęta zagrożone prostytucją, prowincjuszki zagubione w stolicy i z powodu bezradności stanowiące łatwy łup dla stręczycieli również były przedmiotem jej troski. Starała się o pomoc dla nich współpracując z krakowskim zakładem dla trudnych dziewcząt sióstr ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia.
10 Matkom samotnym, kobietom, które opuścili bliscy w jednym z najtrudniejszych momentów życia, próbowała najpierw pomagać w ramach struktur kościelnych i państwowych. Potem udało jej się zrealizować pomysł domu dla samotnych matek, który uczyłby je odpowiedzialności i właściwej, samodzielnej opieki nad dzieckiem, pomagał w osiągnięciu stabilizacji życiowej, ułatwiał "nowy start'. Dzięki pomocy Księdza Prymasa Teresa Strzembosz założyła w Chylicach pod Warszawą "domek", do którego w 1958 roku zaczęto przyjmować pierwszych mieszkańców. Teresa wkładała wiele wysiłku, czasu, miłości i własnych środków w utrzymanie chylickiego domu, często miała długi, pisała o zmęczeniu i wyczerpaniu ogromną pracą. "Do obrazu Teresy z siatkami, przy blasze kuchennej, nachylonej nad dziecięcymi łóżeczkami, udzielającej rady z zakresu hodowli niemowląt, dodać trzeba jeszcze i ten, że wysłuchiwała ona nocnych płaczów skrzywdzonej dziewczyny, a w dzień uganiała się za możliwościami urządzenia jej w życiu. Teresę niesłychanie bolało traktowanie samotnej matki jako > (...)", chciała dla tych kobiet miłości i zrozumienia, aby tym samym mogły obdarzyć swoje dzieci. Powtarzała: "one są tu najważniejsze i to jest ich dom".
11 Pracowała społecznie w Towarzystwie Przyjaciół Dzieci, gdzie doprowadziła do utworzenia sekcji adopcji. Działanie w ramach państwowej instytucji wiele ułatwiało: usprawniało organizację, czynności prawne, odsuwało podejrzenia o nieuczciwe intencje, handel dziećmi. Pracowała nad uregulowaniem spraw formalnych, zorganizowała sieć ośrodków zajmujących się przydzielaniem dzieci do adopcji, uczestniczyła w wywiadach środowiskowych. Starała się przede wszystkim pomóc w stworzeniu więzi między młodą matką a dzieckiem, tak, aby zachęcić samotne najczęściej kobiety do podjęcia decyzji o jego wychowaniu. Dopiero gdy to zawiodło, dziecko przekazywano innej rodzinie. "Imponujące owoce tej pracy Teresy i wszystkich, którzy się w nią włączyli: wspominający mówią o kilku tysiącach dzieci uratowanych przed sieroctwem i wszystkim, co ono niesie ze sobą... "
12 W Polsce 27 kwietnia 1956 r. wprowadzono ustawę "O warunkach dopuszczalności przerywania ciąży" i rozpoczęto głośną, planowo przygotowaną akcję propagandową o środkach antykoncepcyjnych, aby obniżyć dzietność. Zapoczątkowanie praktyk antykoncepcyjnych poprzedziło tylko o kilka miesięcy uwolnienie Księdza Prymasa Stefana Wyszyńskiego, który podjął szeroko zakrojone działania na rzecz obrony życia. W skali ogólnokrajowej znalazło to swój wyraz m.in. w organizowaniu pielgrzymek pracowników służby zdrowia na Jasną Górę, a w skali poszczególnych diecezji na formowaniu duszpasterstwa rodzin. Na wezwanie Prymasa Polski grupa lekarzy - obrońców życia nienarodzonych - zawiązała w Warszawie Spółdzielnię Lekarską "Ognisko".
13 Krajowym duszpasterzem służby zdrowia został ks. Kazimierz Majdański - później powołany do prezydium papieskiej Komisji ds. Rodzin. Stało się szczególnie ważną formą kształtowania humanitarnej postawy pracowników służby zdrowia po laicyzacji i zinstytucjonalizowaniu działań lekarzy i pielęgniarek. Pozostawione indywidualnym inicjatywom ośrodki w diecezjach Teresa Strzembosz zachęcała do współpracy w całym kraju, organizowała pielgrzymki pracowników służby zdrowia, rekolekcje, współpracowała z krajowymi duszpasterzami służby zdrowia.
14 W roku 1956 Komisja Duszpasterstwa Episkopatu Polski zleciła organizowanie katolickich poradni małżeńskich w Polsce. Powstało ich kilka w różnych diecezjach. Podlegały one Duszpasterstwu Służby Zdrowia. Pierwszą instruktorką krajową poradnictwa rodzinnego i promocji metod Naturalnego Planowania Rodziny została Teresa Strzembosz. Po jej śmierci funkcję instruktorki krajowej przejęła Anna Lorenc. W 1965 r. Komisja Episkopatu Polski z Duszpasterstwa Służby Zdrowia wyodrębniła Duszpasterstwo Rodzin. Pierwszym krajowym duszpasterzem Rodzin został o. Leon Mońko TJ, który czuwał nad formacją osób pracujących w poradniach, uwrażliwiając instruktorów na to, że chcąc pomóc drugiemu człowiekowi, należy formować w duchu nauki Chrystusa.
15 Podjęła studia medyczne, które zdecydowała się przerwać, sądząc, że ma przed sobą perspektywę rychłej śmierci (błędna diagnoza – marskość wątroby). Jednocześnie gorączkowo rozwijała dalsze, pozazawodowe inicjatywy. Gdy wyszła na jaw pomyłka lekarzy, nie wróciła na studia - została zatrudniona przez Spółdzielnię Pracy "Ognisko" w Warszawie, która zajmowała się poradnictwem rodzinnym.
16 W ciągu dalszych lat działalności okazało się, że duża część prac, które inspiruje duszpasterstwo służby zdrowia wiąże się z obroną poczętego życia i propagowaniem etyki chrześcijańskiej w życiu małżeńskim. Poradnictwo rodzinne rozumiane jako pomoc, której świeccy w Kościele udzielają rodzinom we wszystkich sytuacjach konfliktowych jest w dużym stopniu wynikiem wysiłków Teresy Strzembosz, która wiele swoich prac skoncentrowała wokół zagadnień odpowiedzialnego rodzicielstwa. Mówiła: "dziecku należą się zarówno dobrzy rodzice i właściwa atmosfera rodzinna jak i konieczne warunki bytowe. Ono ma prawo do tego, by było odpowiedzialnie zaplanowane, oczekiwane i kochane (...). Rodzice katoliccy powinni mieć tyle dzieci, ile mogą dobrze i mądrze, po ludzku i po Bożemu wychować". Ostatnie lata życia Teresa poświęciła zorganizowaniu ogólnopolskiej sieci poradni życia rodzinnego, w ramach której mógłby się dokonywać przepływ informacji i wymiana doświadczeń instruktorek, księży, specjalistów. Chciała, aby poradnictwo dotyczące odpowiedzialnego rodzicielstwa zapewniało wiedzę na temat naturalnych metod rozpoznawania płodności i było środkiem wprowadzania w życie chrześcijańskich zasad etycznych.
17 To apostolstwo odpowiednio przygotowanego laikatu. Apostolstwo rozumiane jako świadectwo, wiedza i fachowość w poczuciu odpowiedzialności przed Bogiem. Zredagowała „Uwagi o pracach świeckich w poradnictwie”.
18 Nauka planowania rodziny przez stosowanie metod naturalnych miała miejsce w zasadzie tylko w Kościele. W Polsce najbardziej rozpowszechniła się metoda objawowo-termiczna proponowana przez dr Teresę Kramarek i metoda podwójnego sprawdzania dr Flynn (tzw. angielska). Z chwilą wynalezienia pigułki hormonalnej wywołano ogromne zamieszanie. Potęgowała się propaganda prasowa, która uznanie i rozpowszechnienie tego rodzaju środków czyniła wykładnikiem "postępowości", również wśród tzw. postępowych katolików. Wielkim dobrodziejstwem dla Duszpasterstwa Rodzin w Polsce, w osamotnionej walce o życie, okazały się: ogłoszona 25 kwietnia 1968 r. przez papieża Pawła VI encyklika - Humane vitae: O zasadach moralnych w dziedzinie przekazywania życia ludzkiego oraz I i II Instrukcja Episkopatu Polski, które ukierunkowały przygotowania do małżeństwai rodziny w strukturach kościelnych. Natomiast adhortacja Papieża Jana Pawła II Familiaris consortio: O zadaniach rodziny w świecie współczesnym ukazuje najbardziej żywotne problemy współczesnego Kościoła. Jak świadczy jej tytuł, ma charakter doktrynalno-pastoralny i jest fundamentem w posłudze poradnictwa rodzinnego.
19 Przejęcie przez państwo wszystkich ośrodków Caritas spowodowało po wojnie pustkę organizacyjną, z którą parafie nie mogły sobie poradzić wobec wzrastającej liczby osób chorych, starych, osamotnionych i wymagających opieki. Teresę do działalności na tym polu zainspirowała Hanna Chrzanowska z Krakowa, która pomagała jej potem na terenie Warszawy. Teresa skłoniła do pracy pielęgniarskiej wiele zakonnic i pielęgniarek świeckich. Pokonywała opór środowiska, nie zawsze zorientowanego w rozmiarach potrzeb, co udawało się dzięki ogromnemu uporowi i poparciu Ks. Prymasa Stefana Wyszyńskiego. Jej inicjatywa umożliwiła odnalezienie i wsparcie dziesiątków osób opuszczonych, zapomnianych, bezradnych. Sukcesywnie pokonywała "trudności, dopingiem była jej dewiza życiowa, że nie można zostawić człowieka potrzebującego samemu sobie, nie można zostawić bezbronnych chorych".
20 Wymyśliła i zorganizowała wraz z Anielą Lossow w 1962r. pierwsze w Polsce wyjazdowe rekolekcje dla nieuleczalnie i obłożnie chorych w Domu Rekolekcyjnym księży Pallotynów w Otwocku. Pisała potem: "(..) przyszło samo, że i w nas, usługujących, wzrastała wielka radość (...), wieczorem siostry grały i śpiewały, i tańczyły (w habitach) dla chorych. I całkiem już wieczorem (...), gdy ks. Ali [Aleksander Fedorowicz] mówił, że ołtarz poszerzył się dziś między nami na cały dom". W roku następnym, z powodu odebrania księżom Pallotynom domu w Otwocku, z inicjatywy ks. bp. Bronisława Dąbrowskiego rekolekcje przeniesiono do Łaźniewa, ośrodka parafialnego księży Orionistów, gdzie trwają do dziś.
21 Ci, którzy współpracowali z Teresą Strzembosz, wspominają jej energię, zorganizowanie, otwartość na potrzeby innych, stałą gotowość niesienia ludziom bezinteresownej pomocy. "Kiedy ją odwiedzałam, często naszą rozmowę przerywały telefony. Teresa odpowiadała spokojnie, serdecznie, krótko - czasem pouczała, wyjaśniała. Robiła to cierpliwie, łagodnie, ale zwięźle - nie traciła czasu. W sprawach trudniejszych ofiarowywała swoją obecność lub polecała przyjść do siebie (...)". Poświęcała prywatność, życie towarzyskie i rodzinne, pracowała ponad siły. Podróże, spotkania, prelekcje powodowały skrajne zmęczenie, a Teresa nie chcąc rezygnować z żadnego z zajęć ratowała swoją zdolność do koncentracji mocną kawą, papierosami, kofeiną wypijaną z ampułki, tak że w końcu ujawniło się uzależnienie. Nawet wtedy, gdy wiedziała już o swojej ciężkiej chorobie, w pierwszej jej fazie nie porzuciła wyniszczającego trybu życia, wciąż pracując na rzecz potrzebujących. "Był jeden wspólny motyw, bodziec, który zmuszał Teresę do ingerencji w cudze sprawy: był nim nieszczęśliwy człowiek (...). Widząc jej zmagania z rzeszą potrzebujących pomocy ludzi - przestałam się dziwić, że dzień jej zaczynał się o świcie, a kończył późną nocą... "
22 O. Leon Mońko (1911-1980) – jezuita, I-wszy Krajowy Duszpasterz Rodzin. Podczas powstania warszawskiego cudem ocalony z masakry jezuitów. Gdy Niemcy opuścili dom jezuicki, wydostał się spod trupów i dzięki pomocy sanitariuszek dotarł do oddziałów powstańczych na Mokotowie, gdzie służył jako kapelan AK. Od1964r. pracował w Komisji Episkopatu Polski ds. Rodziny. Zakładał terenowe ośrodki diecezjalne poradnictwa rodzinnego. Wydał pierwszą broszurę dla potrzeb pracy w poradni pt. Nauka Kościoła o małżeństwie i rodzinie (1976). Prowadził intensywną działalność odczytową po całej Polsce. W 1980 roku wyjechał do Rzymu na synod poświęcony sprawom rodziny. Bardzo silnie przeżył spotkanie z Ojcem Świętym Janem Pawłem II. W dwa dni później, 14 października 1980 roku, zmarł w Rzymie na zawał serca.
23 1965r. - Podejrzenie choroby nowotworowej, jednak Teresa nie poddała się leczeniu. Od lutego 1967r. dolegliwości związane z rozwijającą się chorobą spowodowały konieczność podjęcia hospitalizacji.
24 „…chcę koniecznie umierać świadomie.” Teresa Strzembosz
25 Ludzie, którzy ją znali, wspominają także, że potrafiła szukać sobie współpracowników, angażować dla swoich projektów oddanych, kompetentnych, wrażliwych ludzi. Inspirowała i dopingowała wielu ludzi, którzy przed spotkaniem z nią nie przeczuwali w sobie wielu z talentów i pasji, które jej udało się dostrzec i rozbudzić. Zmieniała życie ludzi: zarówno pozostających pod jej opieką i korzystających z jej pomocy, jak i współpracujących z nią. Teresa Strzembosz zmarła na nowotwór jako zaledwie czterdziestoletnia kobieta. Ks. Prymas Wyszyński, życzliwie wspierający jej działania powiedział na pogrzebie: "Teresa nie lubiła mówić o swoim życiu z Bogiem, o swoim kontakcie z Bogiem. Ktokolwiek jednak z nią rozmawiał o sprawach społecznych, o niesieniu pomocy najbardziej nieszczęśliwym, wyczuwał, że ta rozmowa zawsze jest zakorzeniona w jakimś głębokim nurcie duchowym (...)". Sama zaś Teresa tak pisała o swoich pracach w jednym z listów: "To takie wielkie szczęście - możność służenia człowiekowi - a właściwie Bogu w ludziach".
26 Kilkakrotne w ciągu roku spotkania instruktorek diecezjalnych i wspólne rekolekcje scementowały rzeczywistą wspólnotę tych pracowników poradnictwa, na co dzień w pojedynkę rozwiązujących problemy swego terenu. O stopniu tej przyjaźni najwymowniej świadczy list pożegnalny Teresy, jaki napisała do nich 16.II.1970r., podczas choroby, już po opuszczeniu swego domu, gotowa na odejście z ziemi, dziś nazywany testamentem Teresy.
27 Krzyż ten, powstał samorzutnie w trakcie walenia się budynków World Trade Center w Nowym Jorku, w wyniku ataków z 11 września 2001r. i został na szczycie rumowiska będącego symbolem ludzkiej nienawiści początku XXI wieku, ukazując jednocześnie, że ma się ona nijak do Miłości Boga objawionej w Jezusie Chrystusie. Ten Krzyż jest nadzieją dla wszystkich małżonków, pozostających w najtrudniejszych nawet sytuacjach swojego życia.
28 Prezentację przygotowała mgr Katarzyna Kamińska- Jurkiewicz na podstawie: Książki Elżbiety Sujak „Charyzmat zaangażowania. Życie Teresy Strzembosz.” Materiałów ze strony internetowej: www.pro-life.plwww.pro-life.pl