1 W stosunku do samego siebie - na ogół trudno być lekarzem.
2 U dentysty: - Ile kosztuje ekstrakcja zęba? - 50 PLN. - 50 PLN za kilka minut pracy?! - Mogę wyrywać powoli jeśli pan chce. O, cześć. Byłeś u tego psychoanalityka? - Byłem. - No i co, nie moczysz się w nocy? - Moczę. Ale teraz … jestem z tego dumny. Konsylium trójki lekarzy nad pacjentem. - To grypa. - Ależ skąd, to żółtaczka! - Jaka żółtaczka, to gruźlica! Po chwili: - Panowie, nie kłóćmy się - sekcja zwłok wykaże kto z nas miał rację.
3 - Ból w pana lewym kolanie - to kwestia wieku – wyjaśnia pacjentowi lekarz. - Ciekawe – denerwuje się pacjent – drugie kolano tak samo stare, a nie boli... - Nie bardzo wiem co panu jest... Sądzę, że to z powodu alkoholu. - Rozumiem - woła pacjent - to ja przyjdę, jak pan wytrzeźwieje... Dusza chirurga trafia przed oblicze św. Piotra. - Zawód? - Lekarz. - To proszę wchodź - wejściem dla dostawców.
4 Pacjent u psychiatry: -Co noc prześladuje mnie ten sam koszmarny sen. -Śni mi się, że po mieszkaniu goni mnie teściowa z krokodylem na smyczy. -Widzę te wielkie żółte oczy, chropowate czoło, ostre zęby... -To rzeczywiście straszne... - przyznaje psychiatra. - Tak, a ten krokodyl - wygląda jeszcze gorzej... Hipochondryk u lekarza - Doktorze. Żona mnie zdradza - a rogi mi nie rosną - Wie Pan, z tymi rogami to tylko taka przenośnia - Uff, co za ulga. Już myślałem że to niedobór wapnia.! Czy nie wydaje się to wam podejrzane Ze lekarze nazywają swoja działalność zawodową - praktyką … ?
5 Odbywa się konsylium lekarzy nad pacjentem. - To grypa. - Ależ skąd, to żółtaczka! - Jaka żółtaczka, to gruźlica! Po chwili: - Panowie, spokojnie, nie kłóćmy się – jak umrze, sekcja zwłok wykaże kto z nas - miał rację... Późny wieczór. Nowakowie przyłapali nastoletniego syna, jak wymykał się z domu z wielką latarką w dłoni. - Dokąd to?! - pytają. - Na randkę - przyznał syn. - Ha! Jak ja chodziłem w twoim wieku na randki, to nie potrzebowałem latarki - zakpił ojciec. - No i popatrz na co trafiłeś...
6 - Przepiszę pani tabletki - mówi lekarz do pacjentki z olbrzymią nadwagą. - Dobrze, panie doktorze. Jak często mam je zażywać? - Nikt ich pani nie każe zażywać. Proszę je rozsypywać na podłogę trzy razy dziennie i podnosić po jednej… Babcia przychodzi do urzędu skarbowego. Urzędniczka sprawdza dokumenty i mówi: - Brakuje pani podpisu. - Ale jak mam się podpisać? - pyta starsza pani. - No, tak jak zazwyczaj się pani podpisuje. Starsza pani wzięła długopis i napisała: "Całuję Was mocno, babcia Aniela"
7 Pewien mężczyzna opalał się na plecach i zdarzyło mu się usnąć. Oczywiście wskutek tego doznał poważnych poparzeń skóry. Zabrano go do szpitala. Szczególnie skóra na nogach była mocno zaczerwieniona i najlżejszy kontakt z nią, sprawiał facetowi ogromny ból. Lekarz przepisał mu zażywanie mnóstwa wody, delikatną maść oraz Viagrę. Zdziwiony pacjent pyta: - A po co mi Viagra?!!! - Dzięki temu pana spodnie nie będą ocierać się o nogi - odpowiada lekarz. Dyrektor do pracownika: - Panie, pan wszystko robi powoli - powoli pan myśli, powoli pisze, powoli mówi, powoli się porusza! Czy jest coś, co robi pan szybko? - Tak, szybko się kurwa męczę...
8 List do NFZ: Nasz dziadek miał ostry atak kolki nerkowej, więc wezwaliśmy pogotowie. Przyjechał zalany w trupa lekarz. Nasikał do szafy, zrobił zastrzyk w wersalkę, posłał wszystkich w trzy diabły i pojechał. A dziadek tak się śmiał, że kolka mu przeszła. Dziękujemy! Jednostka wojsk pancernych. Młodzi żołnierze stoją przy czołgu, podchodzi do nich dowódca i pyta: -co jest najważniejsze w czołgu? - Działo - mówi jeden. - Nie, najważniejszy jest pancerz - rzuca drugi. - Radiostacja jest najważniejsza - krzyczy trzeci. - Bzdura, głupoty gadacie! -Zapamiętajcie! -Najważniejsze w czołgu, - to nie pierdzieć!
9 - Panie doktorze, mój rozrusznik serca ma chyba defekt! - Po czym pan tak sądzi? - Jak kaszlnę to mi się kanały przełączają w telewizorze. - Siostro! Po co mówiliście pacjentowi z siódemki, że chcemy mu nogi uciąć?! - A co, uciekł? - Tak! - A pan doktor mówił, że ten jego paraliż - to nieuleczalny jest... Przychodzi zajączek do nowo otwartego sklepu misia i mówi: - Misiu - poproszę pół kilo soli. - Wiesz zajączku, nie mam jeszcze wagi... więc nasypię ci na oko... - Do dupy se nasyp - debilu!
10 Pacjent leżący w szpitalu zwraca się do lekarza: - Panie doktorze, dlaczego lekarstwa muszę popijać taką wstrętną herbatą? - Siostro! Proszę zabrać - kaczkę ze stolika !!! Pacjent ustala szczegóły dotyczące operacji: – A ile będzie kosztować narkoza? – pyta. – 1200 złotych – odpowiada anestezjolog. – 1200 złotych za to, żeby mi się film urwał? Trochę za drogo, nie sądzi pan? – Nie. Urwany film dostaje pan gratis. Opłata jest za to, żeby znowu zaczął się wyświetlać...
11 Pacjent skarży sie doktorowi: - Panie doktorze, nie mogę usnąć. Przewracam sie z boku na bok i nic! - Tez bym nie zasnął jakbym sie tak wiercił. U lekarza: - Pali pan? - Nie. - Pije pan? - Też nie! - Co się pan tak cieszy... I tak coś znajdę.. Córka przyprowadza matkę do lekarza: - Proszę - niech panienka się całkiem rozbierze - Panie doktorze, ale to moja mama jest chora - Aha, to niech starsza pani wystawi język…
12 - Pański stan zdrowia wymaga natychmiastowej operacji komunikuje choremu lekarz w szpitalu. - Nigdy się na to nie zgodzę! Wolę umrzeć! odpowiada pacjent. - Jedno drugiego nie wyklucza. U dentysty. - Co by mi pan radził zrobić przy moich żółtych zębach? - Najlepiej założyć brązowy krawat ! W drogiej restauracji rodzina posila się promocyjnym obiadem. Zostaje sporo resztek, więc oszczędny ojciec prosi kelnera: - Czy może pan nam zapakować te resztki? Wzielibyśmy dla pieska... - Hurrra!!! - krzyczą dzieci. - Będziemy wreszcie mieć pieska..!
13 Po czym można poznać chirurga, urologa, anestezjologa? Po plamach na fartuchu: chirurg - krew, urolog - mocz, anestezjolog - kawa. Żona wysyła męża do sklepu: - Kup parówki, jak będą jajka to kup 10. Mąż w sklepie: - Są jajka? - Tak. - To poproszę 10 parówek. Dziewczyna w szpitalu szuka gabinetu ginekologicznego. Spotyka jakiegoś mężczyznę i pyta: - Czy pan jest ginekologiem? - Nie, …ale obejrzeć mogę.
14 Najpaskudniejsza choroba to hemoroidy... Ani samemu obejrzeć - ani znajomym pokazać. Mąż i żona jadą przez wieś samochodem. Nie odzywają się do siebie - bo własnie się pokłócili. Nagle żona spostrzega stadko świń i pyta złośliwie męża: -Twoja rodzina? - Tak, teściowie! -Szpital, sala operacyjna, operacja prostaty. -Doktor Mówi: -- Siostro, proszę poprawić penisa. -....... -- Tak... bardzo dobrze... -a teraz to samo pacjentowi...
15 W czasie wizyty u dentysty dzwoni komórka pacjentki, która nie może rozmawiać. Kobitka bezradna. Dentysta w końcu sie zlitowal. Bierze komórkę: - Halo... Kto mówi? - Jak kto, kto mówi?! MĄŻ! - Aaaa... Mąż... OK., zaraz kończymy.... Żona tylko wypluje i natychmiast oddzwoni. Profesor medycyny ma pierwszy wykład z pierwszym semestrem. -Zaczniemy od podstaw autopsji. Tutaj są dwie rzeczy najistotniejsze. Po pierwsze - musicie państwo pokonać swoje obrzydzenie. Proszę popatrzeć... i wetknął palec w tyłek trupa, wyciągnął go i oblizał. -A teraz każdy z was po kolei! Studenci z bladymi twarzami podchodzą do zwłok, ale robią, co kazał profesor. Kiedy skończyli wykładowca mówi: -Po drugie, powinniście państwo popracować nad spostrzegawczością. Ja włożyłem palec wskazujący, ale oblizałem środkowy!...
16 Chirurdzy chwalą się swoimi osiągnięciami. Pierwszy mówi: - Niedawno przywieźli do mnie faceta z obciętą ręką. Przyszyłem ją i teraz jest wspaniałym pianistą! - Mojego pacjenta - mówi drugi - przywieziono z obciętą nogą. Przyszyłem mu ją i po roku wygrał maraton w Nowym Jorku! - To jeszcze nic - mówi trzeci. - Kiedyś jadąc samochodem byłem świadkiem strasznego wypadku, po którym na jezdni został tylko zad i okulary. Obecnie efekt mojej pracy - zasiada w naszym Sejmie. Przed porodówką stoi tatuś i drze się do ślubnej, wychylającej się oknem na czwartym piętrze: - Urodziło się? - Urodziło. - A co? chłopiec czy dziewczynka? - Chłopiec. - A do kogo podobny? Żona macha ręką: - Nie znasz...
17 Dlaczego chirurg operuje w maseczce???? Żeby nie oblizywać skalpela !!! Przed operacją chirurg pyta młodego pacjenta: - Chłopcze ile masz lat? - Jutro skończę 18. -Miejmy taką nadzieję! Pewnego wieczoru uznany chirurg odpoczywał na sofie po powrocie z pracy. Kiedy oglądał wiadomości, zadzwonił telefon. Doktor spokojnie podniósł słuchawkę i usłyszał znajomy głos kolegi. - Potrzebujemy czwartego do brydża - mówi kumpel. - Zaraz będę - wyszeptał lekarz. Kiedy zakładał kurtkę, żona nie lubiąca byś sama w domu zapytała: - Czy to coś poważnego? O, tak - odrzekł z poważną miną - jest tam już trzech lekarzy!...
18 Chirurg powinien mieć oko orła, serce lwa i rękę …kobiecą.