1 Wybitni Wielkopolanie
2 Emilia Sczaniecka pochodziła z jednego z silnych rodów szlacheckich w Wielkopolsce. Urodziła się 20 maja 1804 r w Brodach. Rodzicami jej byli Łukasz Sczaniecki oraz Weronika z Wyskota - Zakrzewskich, córka rotmistrza wojsk polskich oraz łowczego gnieźnieńskiego. Emilia miała czworo rodzeństwa: dwóch braci Stanisława i Konstantego) oraz dwie siostry (Nimfę i Kordulę). Wczesne dzieciństwo spędziła w spokoju i szczęściu. W lipcu 1810 roku bardzo boleśnie przeżyła śmierć ojca. Od tego czasu inicjatywę w rodzinie przejęła doświadczona w zarządzaniu majątkiem matka Łukasza Sczanieckiego - Anastazja Sczaniecka. Ona też podjęła decyzję co do losu osieroconych dzieci. W roku 1811 wdowa wraz z czworgiem dzieci przeniosła się do Poznania, gdzie dzieci miały umożliwioną edukację. Jesienią 1813 roku dziewięcioletnia Emilia i jej starsza siostra Nimfa rozpoczęły naukę na pensji żeńskiej kierowanej przez Jana Samuela Kaulfussa, który był jedną z największych indywidualności w ówczesnej Wielkopolsce. Przeszły tam edukację wszechstronną, która obejmowała znajomość czterech języków ()polskiego, niemieckiego, francuskiego i włoskiego), przyrodę rysunki, malarstwo, urządzanie mieszkań, roboty ręczne i muzykę.
3 Podczas powstania listopadowego (które wybuchło 29 listopada 1830 roku w Warszawie) Wielkie Księstwo Poznańskie było jednym ze źródeł zaopatrzenia w pieniądze, części uzbrojenia, umundurowania i oporządzenia. Stąd też napływała masa ochotników głównie pochodzenia szlacheckiego i mieszczańskiego. Emilia uczyła się wtedy przede wszystkim czynności związanych z pielęgnowaniem chorych, zdobyła też sporą (amatorską) wiedzę medyczną. Zyskała sobie tym samym doskonałą opinię nawet wśród służby i robotników folwarcznych z którymi często przebywała (zarządzała przecież majątkiem). Była sprawiedliwa i pracowita. Nie odmawiała pomocy gdy ktoś z robotników folwarcznych czy służby znalazł się w trudnej sytuacji. Ujawnił się wówczas jej talent organizacyjny - aby ułatwić kwestę na rzecz walczących w Królestwie rodaków - założyła komitet pomocy powstańcom do którego należały kobiety, m.in. Klementyna Grabowska, Helena Turnowa, Nimfa Łącka (siostra Emilii). Rezultaty owej pracy na rzecz powstańców były bardzo znaczące. Emilia również przekazała na ten cel sporą sumę pieniędzy (16 tys. talarów) - sprzedała część lasu oraz zapożyczyła się u Żydów we Lwówku. Dla porównania była to kwota dwukrotnie większa od tej, którą uzyskała od rodaków. 25 stycznia 1831 roku obwieszczono akt usunięcia z tronu polskiego Mikołaja I. Teraz rozpoczęcie działań wojennych z Rosją było tylko kwestią czasu. Emilia postanowiła wyjechać do Warszawy - chciała sprawdzić się z zakresu umiejętności samarytańskich. Tym samym mogła być bliżej walczących braci. Tak opisała ona swoje ówczesne działania:
4 Emilia po przyjeździe do Warszawy wstąpiła do Towarzystwa Dobroczynności Patriotycznej Kobiet na czele którego stała Klementyna Hoffmanowa. Ona też skierowała Emilię do pracy w szpitalu wojskowym na Ujazdowie, gdzie została pomocnikiem lekarza. Pierwsze doświadczenia Emilii z rannymi polegały na obmywaniu ran i bandażowaniu. Pod koniec lutego (pierwszego dnia bitwy grochowskiej) rozpoczęła się dla niej ciężka praca sanitariuszki. Musiała robić wszystko: wyszukiwać rannych, opatrywać, organizować transport, pomagać chirurgom podczas zabiegów. Udzielając pomocy rannym była troskliwa ale rzeczowa. Kidy była zmęczona, przeciążona obowiązkami nie pozwalała sobie na chwile słabości przy łóżku chorego. Stała się popularna wśród rannych żołnierzy. Otrzymała miano czarnej pani - od koloru sukni, którą Emilia nosiła na co dzień (czarny kolor skutecznie maskował kurz, brud czy plamy krwi). Warto wspomnieć, że gdy minęła nerwowa gorączka powstańczej pracy - warszawska prasa zamieściła podziękowania wobec osób szczególnie zasłużonych w działalności samarytańskiej. Emilia została wymieniona wśród pielęgniarek całkowicie oddanych pracy, nie unikających najbardziej uciążliwych czynności. Zyskała popularność i szacunek rodaków.
5 Po powrocie z powstania Emilia Sczaniecka podróżowała wraz z przyjaciółką Klaudyną Potocką dopóki ta nie otrzymała (w połowie grudnia 1831 r.) urzędowego wezwania do opuszczenia Księstwa w ciągu 48 godzin. Były to ostatnie chwile tych kobiet spędzone razem. Po rozstaniu z Klaudyną, Emilia zamieszkała u siostry Nimfy w Chraplewie (nie mogła wrócić do zasekwestrowanego Pakosławia). Próbowała wówczas odzyskać swoje włości. Za udział w powstaniu skazano ją jednak na konfiskatę majątku i sześciomiesięczną karę więzienia, którą miała odbyć w twierdzy w Nysie. Czekając na ostateczny wyrok odwiedzała krewnych. Gdy Łąccy przenieśli się z Chraplewa do Lwówka - przeniosła się razem z nimi. Zapewniała stałą opiekę dwóm inwalidom z powstania (bezrękiemu Antoniemu Golcowi i jednonogiemu Krawczykowi). Sprawowała też opiekę wychowawczą nad dwoma synami zesłanego na Syberię powstańca Jakuba Szredera. Warto wspomnieć, iż w grudniu 1831 roku skrzyżowały się drogi Emilii Sczanieckiej i Adama Mickiewicza. Ich wzajemne kontakty cechował szacunek ale i rezerwa wobec siebie. Emilia zachwycała się twórczością największego z polskich poetów romantycznych, nie pochwalała natomiast jego życia prywatnego (głośno było wówczas o romansie wieszcza ze znaną sawantką - Konstancją Łubieńską - w czasie, gdy Królestwo walczyło!).
6 Emilia cały czas czekała na decyzję sądu w sprawie oceny jej działalności w powstaniu listopadowym. Nie czekała jednak biernie. Zaczęła udzielać się w charytatywnych organizacjach kobiecych. Była to działalność nie do końca legalna, toteż Sczaniecka (nie mając wyjaśnionej do końca sytuacji prawnej i majątkowej) podejmowała duże ryzyko. Regularnie kontaktowała się z mieszkającą w Dreźnie Klaudyną Potocką, gdzie powstały dwa komitety pomocy uchodźcom: męski i kobiecy. Ten drugi kierowany był przez Klaudynę, która współpracowała z działającym konspiracyjnie w Wielkopolsce - Stowarzyszeniem Kobiecym kierowanym z kolei przez Emilię Sczaniecką. Prawdopodobnie popularność Emilii wśród rodaków wpłynęła na decyzję władz w sprawie powstania listopadowego - aktem z 9 lutego 1833 r. została ułaskawiona. Po powrocie do Pakosławia Emilia pracowała nad przywróceniem normalnej działalności majątku oraz uruchomiła szkołę dla dzieci wiejskich. Własnym kosztem rozpoczęła stawiać specjalny ku temu budynek, w którym miało znajdować się również mieszkanie dla nauczyciela. Wracając do działalności niepodległościowej Emilii Sczanieckiej warto wspomnieć, że w latach trzydziestych i czterdziestych wieku XIX była jedną z głównych organizatorek kolportażu gazet i książek emigracyjnych w Wielkim Księstwie Poznańskim oraz ich przerzutu dalej, do Królestwa Polskiego. Prestiż Sczanieckiej podniósł również fakt nadania jej przez międzynarodowe Towarzystwo Monthyona i Franklina złotego medalu za zasługi w pracy humanitarnej. W paryskim Tygodniku Emigracji Polskiej z 8 lutego 1835 r. znalazła się następująca informacja:
7 W 1877 r. Emilia Sczaniecka założyła również w Pakosławiu ochronkę, czyli przedszkole dla dzieci wiejskich, których rodzice byli zajęcie pracą w polu. Panna Emilia stała się żywą kroniką minionych dziesięcioleci, znającą wielkich owej epoki, żyjących na ziemiach polskich i na emigracji. Wszyscy ją szanowali za postawę narodową, patriotyzm oraz za ogromny trud w pracy samarytańskiej. W 1892 roku Emilia Sczaniecka utraciła możność samodzielnego poruszania się i odtąd była wożona w fotelu na kółkach. Cały czas wielokrotnie wypowiadała się na temat narastającego kursu antypolskiego. Podkreślała jak ważne jest jawne bądź konspiracyjne nauczanie historii i języka ojczystego. Coraz częściej w korespondencji powtarzały się słowa modlitwy do Matki Boskiej ułożonej przez E.Sczaniecką (oficjalnie uznanej przez władze kościelne w lutym 1891 r.) Królowo Korony Polskiej! Ratuj nas! Wzbudź w Ojczyźnie naszej dawne męstwo i miłość gorącą. Panna Emilia do końca życia zachowała trzeźwość umysłu, jedynie na tydzień przed śmiercią straciła słuch. Zmarła 11 maja 1896 roku w Pakosławiu. 13 maja Kurier Poznański opublikował treść testamentu Sczanieckiej:
8 Wykonali Szymon Klimas i Kamil Hercog 6e